Reklama

Sting nie lubi Świąt!

Nowy album Stinga zatytułowany "If On A Winter's Night" krótko po premierze 23 października znalazł się w czołówce najlepiej sprzedających się płyt w Polsce. Choć jest to album, na którym znalazły się m.in kolędy, brytyjski artysta nie przepada za Świętami.

- Dzień Bożego Narodzenia był zawsze dniem pełnym napięcia. Nie lubiłem - i wciąż nie lubię - Bożego Narodzenia. Ale bardzo lubię zimę. Co do świąt, to wydaje mi się, że towarzyszy im zbyt silna presja, żeby odczuwać szczęście. Tymczasem Boże Narodzenie to trudny czas dla wielu ludzi. Wiele osób popada w głębokie przygnębienie i zdenerwowanie - opowiada Sting dziennikarzowi INTERIA.PL. Z Brytyjczykiem spotkaliśmy się w jego rodzinnych stronach, pod Newcastle.

Nowa płyta powstała we współpracy z cenionym producentem i aranżerem Robertem Sadinem. Na albumie znalazła się tradycyjna muzyka Wysp Brytyjskich. Sting wraz z gościnnie występującymi z nim muzykami prezentują nowe, własne interpretacje klasycznych angielskich piosenek, kolęd i kołysanek. Są wśród nich m.in.: "The Snow it Melts the Soonest" (tradycyjna ballada pochodząca z Newcastle), "A Soalin'" (angielska "pieśń żebraków"), "Gabriel's Message" (XIV-wieczna kolęda), "Balulalow" (kołysanka Petera Warlocka) i "Now Winter Comes Slowly" (Henry'ego Purcela). Na albumie Sting zamieścił dwie własne kompozycje - "Lullaby for an Anxious Child" i "The Hounds of Winter".

Reklama

Sting opowiedział nam o wspomnieniach, które zainspirowały go do stworzenia zimowego albumu.

- Moje wspomnienia z dzieciństwa są bardzo wyraźne. Zwłaszcza te dotyczące mojego ojca, ponieważ każdego ranka pomagałem mu roznosić mleko, bez względu na pogodę. Wstawaliśmy o piątej rano, żeby dostarczyć ludziom lodowate mleko. Nie są to, jak widać, przyjemnie wspomnienia, ale za to mają w sobie wielki ładunek wyobraźni.

- Pamiętam, jak brnęliśmy przez śnieżne zaspy, przez dziewiczy śnieg zalegający na ulicach, a dookoła nie było żywego ducha - było to bardzo pobudzające dla wyobraźni. Nie rozmawialiśmy zbyt dużo; mój ojciec za wiele do mnie nie mówił. Mogłem więc oddawać się marzeniom. Było w tym coś nawiedzonego - opowiada Sting.

Sting o nowej płycie - zobacz video:

Wywiad ze Stingiem, relacja z magicznego koncertu, informacje o zimowym albumie - sprawdź nasz raport specjalny!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lubień | nowy album | Sting
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy