Reklama

Spóźniła się na spotkanie z dziećmi

Uczniowie Barrington High School w Chicago czekali ponad trzy godziny na gwiazdę pop Rihannę.

Koncertująca obecnie po Ameryce Północnej Rihanna postanowiła odwiedzić szkołę w Chicago po tym, jak uczniowie Barrington High School zebrali aż 40 tysięcy dolarów dla zniszczonego przez tornado w maju 2012 roku miasta Joplin w stanie Missouri.

Rihanna dotarła na miejsce spotkania z uczniami z trzygodzinnym poślizgiem. Jak tłumaczyła gwiazda pop, wszystkiemu winne były zakorkowane ulice. Na dowód piosenkarka opublikowała na Twitterze fotografię nieprzejezdnej ulicy z podpisem: "Ruch uliczny w Chicago nie działa".

Z tego powodu spotkanie z gwiazdą o mały włos nie zostało dowołane.

"Po dwóch godzinach poślizgu zastanawialiśmy się, czy ona w ogóle się tu pojawi. Ale na miejscu byli również jej pracownicy. Stwierdziliśmy, że nawet z tego powodu musi przyjechać" - komentował jeden z pracowników szkoły.

Reklama

Gdy wreszcie po ponad trzech godzinach oczekiwania Rihanna zjawiła się w szkole, oczekujący na nią uczniowie mogli porozmawiać z gwiazdą czy zrobić wspólne zdjęcie. Piosenkarka rozdawała również bilety na swoje koncerty.

"Jesteście wspaniali. Kocham waszą szkołę" - napisała później Rihanna na Twitterze.

Zobacz teledyski Rihanny na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chicago | gwiazda pop | Rihanna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy