Śmierć gwiazdy nie miała podłoża kryminalnego
Policja w kalifornijskim Beverly Hills poinformowała w środę (11 kwietnia), że zamknęła śledztwo w sprawie śmierci piosenkarki Whitney Houston.
"Na podstawie ustaleń naszego śledztwa i naszego przeglądu raportu koronera ustaliliśmy, że nie jest to sprawa kryminalna" - głosi policyjny komunikat.
Tym samym prowadzone przez departament policji Beverly Hills śledztwo zostało oficjalnie zamknięte.
48-letnia Whitney Houston została znaleziona martwa w hotelowej wannie 11 lutego br.
Według opublikowanego w ubiegłym tygodniu raportu koronera (którego urząd zajmuje się badaniem przyczyn podejrzanych zgonów), piosenkarka zmarła wskutek utonięcia, do którego doszło w następstwie zażycia kokainy i niewydolności krążenia.
Przeczytaj również: