Reklama

Rozwód... zainspirował Steviego Wondera

Stevie Wonder, 63-letni amerykański muzyk i wokalista, w 2014 roku chce wydać dwie płyty. Jak poinformował, jeden albumów ma być inspirowany jego życiowymi zwrotami - rozwodem, a drugi zawierać będzie nowe wersje starych przebojów.

Wonder przyznał, że do nagrania pierwszej od ośmiu lat nowej płyty zainspirował go... rozwód z drugą żoną Karen Millard-Morris (od 2009 roku żyli w separacji). W piosenkach, które sam napisał, poruszył też kwestie m.in. relacji z dziećmi, rodziną, dojrzewania czy zawodów miłosnych.

Nie zabraknie na niej rytmów hiphopowych. "Słucham bardzo dużo rapu. Ten rodzaj muzyki też stanowił inspirację, ale głównie w elemencie przekazania emocji, wyrażenia myśli" - wyjaśnił.

Album będzie zatytułowany "When the World Began".

Drugi z albumów, jak donosi magazyn "Rolling Stone", będzie zawierał nowe wersje kilku największych hitów Wondera (m.in. "Isn't She Lovely" i "I Just Called to Say I Love You"), ale nagranych z orkiestrą symfoniczną. Przy tym albumie pomaga mu słynny producent David Foster.

Reklama

Wonder zdradził też, że pracuje nad następną płytą "Gospel Inspired By Lula", na której - w hołdzie zmarłej w 2006 roku matce Luli - znajdą się m.in,. utwory gospel.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Stevie Wonder | nowa płyta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy