Reklama

Rihanna o Britney i Lindsay

Gwiazda krakowskiego Coke Live Music Festival krytykuje koleżanki z branży.

Rihanna stwierdziła, że problemy Britney Spears i Lindsay Lohan z używkami wynikają z braku kontroli nad własnym życiem i karierą.

"To smutne, ale nie potrafię tego zrozumieć. Czuję do nich sympatię i chciałbym, żeby przestały" - mówi piosenkarka.

"Nie mam pojęcia dlaczego tak sobie szkodzą i rujnują życie. To czyste szaleństwo".

Rihanna przyznaje, że potrafi poradzić sobie sama z ciśnieniem związanym ze sławą:

"Staram się cały czas stąpać po ziemi. Są momenty, kiedy czuję zawroty, ale momentalnie staram się powrócić do równowagi".

Reklama

"Nie rozumiem w jaki sposób ludzie aż tak bardzo tracą kontrolę nad sobą. Trzeba nad sobą panować" - przekonuje Rihanna.

Zobacz teledyski wokalistki na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: festiwal | Rihanna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy