Reklama

Rekord i problemy Backstreet Boys

Członkowie amerykańskiej grupy Backstreet Boys są na dobrej drodze, aby pobić rekord sprzedaży w pierwszym tygodniu po ukazaniu się płyty na rynku w USA. Sprawa wydaje się być już prawie przesądzona, ponieważ jak dotąd raporty ze sklepów są bardzo pomyślne. Nic więc dziwnego, że wokaliści udali się niedawno na trwającą 100 godzin wyprawę dookoła świata.

Wstępnie szacuje się, iż nowy album Backstreet Boys - "Black & Blue", w pierwszym tygodniu sprzeda się w USA w ponad 2.5 milionach egzemplarzy, pobijając w ten sposób dotychczasowy rekord należący do grupy 'N Sync.

Sława ma jednak także swoje negatywne strony. Ostatnio przekonał się o tym AJ McLean, jeden z członków Backstreet Boys. Wokalista stara się uporać ze swymi alkoholowymi problemami i depresją. Sam niedawno przyznał w wywiadzie dla magazynu "Rolling Stone", że przeszedł dość mocne załamanie nerwowe prze koncertem w Orlando.

Reklama

"Siedziałem na zewnątrz hali i zacząłem płakać. Nie mogłem się powstrzymać. Zacząłem myśleć o swoim związku z Amandą, czy uda się nam przetrwać tę trasę koncertową" - powiedział AJ.

Rzeczywistość okazała się brutalna i ich związek w końcu rozpadł się. Między innymi z tego powodu AJ wpadł w alkoholowy ciąg. Artysta ma nadzieję, że rozpoczynająca się w styczniu kolejna trasa koncertowa postawi go na nogi, a jego życie wróci do normy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Backstreet Boys | USA | problemy | rekord
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy