Reklama

Problemy zdrowotne Phila Collinsa

Wokalista i perkusista Phil Collins ma poważne problemy zdrowotne, które uniemożliwiają artyście grę na instrumencie. Z powodu zniszczonych nerwów dłoni, muzyk musi przyklejać pałeczki perkusyjne do dłoni, gdyż nie jest w stanie ich utrzymać.

Phil Collins wraz z grupą Genesis zostali w marcu tego roku wprowadzeni do Rock & Roll Hall of Fame. Rok wcześniej zespół wystąpił na światowym tournee, które najprawdopodobniej było ostatnią trasą koncertową Genesis. Artysta ujawnił bowiem, że nie jest w stanie grać na perkusji bez środków przeciwbólowych.

"Kręgi uciskają rdzeń, kiedy gram na perkusji. Wzięło się to z tych wszystkich lat spędzonych za bębnami. Utrzymanie pałeczek w dłoni sprawia mi wielki ból" - powiedział wtedy Phil Collins.

W rozmowie z magazynem "Rolling Stone" artysta przyznał, że po operacji kręgów czuje się znacznie lepiej, ale wciąż nie może swobodnie grać na bębnach:

"Gdy za pierwszym razem po wyjściu ze szpitala chwyciłem za pałki, to po prostu wyleciały mi z rąk. Kiedy chcę zagrać, muszę je przykleić taśmą do dłoni. Czuję się, jakbym grał w prezerwatywie. To bardzo ogranicza swobodę mojej gry" - przyznał.

Reklama

Kontuzja przeszkadza Collinsowi także podczas wykonywania innych czynności:

"Kiedy jem, muszę uważać na łyżkę czy nóż. Nie mogę otworzyć drzwi do samochodu. Jest jeszcze kilka czynności, których wykonanie sprawia mi kłopot" - zdradził.

Z powodu stanu zdrowia artysty planowany powrót Genesis w najsłynniejszym składzie, m.in. z Philem Collinsem na perkusji i Peterem Gabrielem jako wokalistą, nie dojdzie do skutku:

"Jego partie perkusyjne są bardzo skomplikowane i nie da rady ich zagrać. Z tego powodu, a także z innych, nie zagramy trasy koncertowej" - skomentował klawiszowiec Tony Banks.

Zobacz solo perkusyjne Phila Collinsa:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: phil | problemy | Phil Collins
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy