Reklama

Płakała podczas sesji zdjęciowej. Dlaczego?

Wokalista Nicole Scherzinger z grupy Pussycat Dolls nie wytrzymała nerwowo podczas pierwszej sesji fotograficznej girlsbandu. Gwiazda zdradziła po latach, że czuła się "zawstydzona" seksownym imagem.

Nicole Scherzinger dołączyła do tanecznej grupy Pussycat Dolls w 2003 roku. Wtedy to zespół przekształcił się w girlsband, a jego centralną postacią została właśnie Nicole.

Początkowo gwiazda czuła się nieswojo w odważnych kreacjach projektowanych specjalnie dla Pussycat Dolls.

"Te stroje nastolatek zszokowały mnie. Idąc na pierwszą sesję zdjęciową płakałam. Czułam się zawstydzona, bo miałam kompleksy na punkcie swojego ciała" - wspomina piosenkarka na łamach magazynu "Fabulous".

"Nigdy wcześniej nie nosiłam tak odważnych i wyzywających strojów. Mój image nie był seksowny. Ale będąc w zespole miałam świadomość, że muszę się przemóc" - opowiada gwiazda.

Nicole Scherzinger przyznała, że dzięki temu zdołała przełamać kompleksy.

Reklama

"Jako Pussycat Doll przeszłam niezłą szkolę, co było dla mnie zbawienne. Nauczyłam się radzić sobie ze słabościami, wstydliwością i brakiem poczucia własnej wartości. Chociaż podczas pierwszego występu, gdy nie miałam na sobie praktycznie nic, panikowałam. Ludzie widzieli moje ciało z każdej strony, a ja marzyłam o tym, by być szczuplejsza" - przyznaje wokalistka.

"Nie twierdzę, że byłam gruba. Ale kostiumy, które zakładamy, nie mają litości dla twojego ciała. Przeszłam właściwie przez każdy rodzaj diety, ale żadna nie działała. Kluczem są regularne ćwiczenia i umiarkowane jedzenie" - Nicole zdradza sekret zgrabnej sylwetki.

Zobacz teledyski Pussycat DollsNicole Scherzinger na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kompleksy | Nicole Scherzinger | Pussycat Dolls
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama