Reklama

Piękność nie cierpi być sama

Brytyjska gwiazda pop, Cheryl Cole, po tym, jak zostawiła niewiernego męża, rzuciła się w wir pracy. Wszystko po to, by uniknąć przebywania sam na sam ze sobą.

Ostatnio wokalistka musiała zmagać się z poważnymi kłopotami - wyszły na jaw wielokrotne zdrady jej męża, piłkarza Ashley Cole'a. Mimo że wcześniej mu wybaczała, tym razem czara goryczy się przelała. Cheryl zostawiła ukochanego.

Krótko po tym zaczął ją prześladować szaleniec, który groził jej gwałtem. By nie myśleć o tym wszystkim, najpiękniejsza Brytyjka poświęciła się karierze.

Cole promuje swój debiutancki album "3 Words", zaczęła prace nad kolejnym, a oprócz tego pozostaje jurorką niezwykle popularnego na Wyspach programu "The X Factor".

"Podróżuję po świecie i rzadko kiedy mam czas dla siebie. Nie przeszkadza mi to, ponieważ nie znoszę być sama. Chcę zawsze coś robić, utrzymywać wysoki poziom energii. Boję się, że w innym wypadku mogłabym zwariować" - opowiada Cheryl, która ma na Wyspach status jednej z najbardziej lubianych celebrytek.

Reklama

Zobacz klip Cheryl Cole do przeboju "Fight For This Love"

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cheryl Cole | gwiazda pop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy