Reklama

Ojciec Adele ma raka

Mark Evans, ojciec brytyjskiej wokalistki Adele, ponowił apel o pojednanie, skierowany do córki. U mężczyzny zdiagnozowano nowotwór jelita.

Mark Evans opuścił matkę Adele, Penny, kiedy przyszła gwiazda miała zaledwie trzy lata. Piosenkarka nie chce utrzymywać żadnych kontaktów z ojcem, mimo jego błagalnych próśb, przekazywanych za pośrednictwem mediów.

Teraz mężczyzna ujawnił, że walczy z nowotworem. Przeszedł już operację wycięcia guzów z jelita i żołądka. Obecenie Evans oczekuje na wyniki badań.

Ojciec Adele marzy o tym, żeby zobaczyć swojego 11-miesięcznego wnuka Angelo, zanim będzie za późno.

"Nie byłem przy mojej córce, kiedy powinienem być. Żałowałem tego w każdej sekundzie mojego życia. To mnie niszczy od środka. Wciąż nie widziałem Angelo i zdaję sobie sprawę, że mogę go już nigdy nie zobaczyć" - powiedział Mark Evans w rozmowie z bulwarówką "The Sun".

Reklama

"Nie chciałem niepokoić Adele swoją chorobą, ale wygląda na to, że nie mam innego wyjścia, jak zwrócić się do niej w ten sposób" - dodał ojciec gwiazdy.

"Skontaktowanie się z moją córką to jak próba dodzwonienia się do prezydenta USA. Nie mam jej numeru. Wysyłam jej życzenia urodzinowe przez wytwórnię płytową, ale nigdy nie dostałem żadnej odpowiedzi" - mówi załamany mężczyzna.

Czy Adele powinna wybaczyć tacie?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Adele | raki | ojciec | nowotwór
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy