Reklama

Oddajcie rzeczy Jacksonów

Ponownie trwa batalia o odzyskanie przedmiotów rodziny Jacksonów wystawionych pod koniec maja na aukcję.

Aukcja przedmiotów należących wcześniej do Jacksonów odbyła się w dniach 30-31 maja w hotelu-kasynie "Hard Rock" w Las Vegas. Sędzia Elizabeth Gonzalez zarządziła jednak konfiskatę 60 przedmiotów i zastanawia się, czy nie ukarać firmy, która wystawiła je na aukcję.

Gonzalez wyznaczyła na 16 lipca proces o obrazę sądu po tym, jak 12 czerwca uznała, że firma Universal Express złamała jej wcześniejsze polecenia. Wówczas firma miała wstrzymać się z wystawieniem niektórych z ponad 1100 eksponatów.

David DeToffol, prawnik nowojorskiego domu aukcyjnego Guersney, stwierdził, że zgodnie z nakazem sądu, zwrócono 25 przedmiotów zażądanych przez Michaela Jacksona oraz 35 wskazanych przez jego siostrę Janet.

Reklama

Wśród rzeczy Michaela wstrzymanych przez sąd w ostatniej chwili znalazły się m.in. osobista kolekcja zdjęć popularnej od lat 20. do 50. aktorskiej grupy komediowej The Three Stooges, zapis nutowy podpisany przez wykonawców wielkiego przeboju "We Are The World" oraz aborygeńskie dzieło sztuki, które wokalista otrzymał w 1987 roku za rekordowe wyniki sprzedaży albumu "Thriller".

Natomiast Janet otrzymała z powrotem m.in. oryginał aktu małżeństwa z wokalistą Jamesem DeBarge, świadectwa z liceum oraz egzemplarz scenariusza jej roli w serialu "Diff'rent Strokes" z 1984 roku.

Gonzales zaakceptowała poufne porozumienie zawarte 30 maja, pozwalając na dalszy przebieg aukcji. Zakazała jednak firmie Universal Express "sprzedawania, dawania, transportowania lub przesyłania w jakimkolwiek znaczeniu" 25 przedmiotów wyszczególnionych przez prawników Michaela Jacksona.

Aukcja przyniosła ponad milion dolarów zysku. Najwyższą cenę ponad 20 tys. dolarów uzyskał czarny, militarny płaszcz z herbem "M", należący wcześniej do Michaela.

dotmusic
Dowiedz się więcej na temat: Michael Jackson | aukcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy