Reklama

Obawy Ronana Keatinga

Ronan Keating, irlandzki wokalista pop i były członek grupy Boyzone, z niecierpliwością oczekuje dnia premiery swojego albumu. Gwiazdor obawia się, że jego nowe utwory nie przypadną fanom do gustu i płyta będzie się bardzo słabo sprzedawać.

Premiera albumu zatytułowanego "Destination" zapowiedziana jest na 20 maja. Tydzień później zadebiutuje on na listach przebojów. Przekonany o swoim talencie Ronan obawia się jednak, że płyta może okazać się niewypałem.

"Naprawdę z niepokojem oczekuję premiery tego albumu. Poprzednią płytę kupiło w sumie jakieś 4.5 miliona osób, ale wtedy jeszcze mocno podpierałem się swoimi dokonaniami z Boyzone. Nie wiem jak będzie teraz" - powiedział Keating.

Na "Destination" znalazło się w sumie 12 piosenek, w tym znany już od dawna utwór "Lovin' Each Day" oraz zapowiadający wydawnictwo singel "If Tomorrow Never Comes". Piosenkę tę skomponował dla Ronana Garth Brooks, amerykański gwiazdor muzyki country. Za większość materiału odpowiedzialni są Rick Nowles i Gregg Alexander, kiedyś członek formacji New Radicals.

Reklama

Przy okazji były członek Boyzone pożalił się, że sława zaczyna mu coraz bardziej dokuczać. Denerwuje się tym, że coraz więcej osób przestaje traktować go jak zwykłego człowieka i tworzy się wokół niego niewidzialny mur, którego on zupełnie nie chce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Boyzone | obawa | Ronan | gwiazdor | Ronan Keating
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy