Reklama

Nie tylko "Last Christmas"

Zestaw piosenek świątecznych nie ogranicza się do standardowych kolęd i nieśmiertelnego przeboju "Last Christmas" grupy Wham!

Najobszerniejszy, bo aż pięciopłytowy box zaoferował w 2006 roku folkowy muzyk Sufjan Stevens, jeden z idoli alternatywnej Ameryki. "Songs for Christmas" zawiera zbiór nagrań przygotowywanych przez Stevensa przez pięć lat na prezenty - czytamy w "Dzienniku".

Potem rozsyłał je znajomym w opakowaniach z napisem "Wesołych Świąt, jesteś dla kimś specjalnym. Święty Mikołaj kocha cię, i ja też". Jego pomysł tak spodobał się wytwórni, że w tym roku zwróciła się ona do fanów o podsyłanie własnych piosenek na konkurs "The Great Sufjan Song Xmas Xchange!". Zwycięzca w prezencie dostał na własność prawa do nowego utworu Sufjana Stevensa.

Reklama

Świąteczne piosenki w swoim dorobku mają tak różni wykonawcy, jak m.in. Frank Sinatra, Elvis Presley, Beach Boys, Ramones i Slade. W tym roku sypnęło świątecznymi prezentami - darmowe piosenki nagrały m.in. Super Furry Animals ("The Gift That Keeps Giving") czy Manic Street Preachers ("Ghost of Christmas").

Do rozgłośni radiowych trafiły również nowe single świąteczne, wśród nich The Killers z "Don't Shoot Me Santa". W tej piosence Święty Mikołaj okazuje się krwawym mścicielem, który przychodzi do gangstera i zamiast prezentu zamierza wymierzyć mu sprawiedliwość.

Wśród słuchaczy coraz bardziej widoczne jest zapotrzebowanie na mniej standardowe i pompatyczne utwory - zauważa "Dziennik", przypominając akcję "Waits for Christmas", w której irlandzcy fani swoimi głosami chcą wywalczyć pierwsze miejsca na listach przebojów dla poruszającej ballady Toma Waitsa "Christmas Card from a Hooker in Minneapolis".

Również w tym roku pod presją słuchaczy udało się wymusić na rozgłośni Radio 1 wyemitowanie legendarnego utworu świątecznego The Pogues "Fairytale of New York" bez cenzurowania w tekście słów "pedał" i "dziwka".

Niestety w Polsce wciąż brakuje podobnej różnorodności przy wyborze materiału świątecznego dla rozgłośni radiowych. Co prawda Marek Niedźwiecki na tegorocznej składance "Piosenki z dzwoneczkami" przypomniał utwory m.in. Binga Crosby'ego, Elli Fitzgerald, Nata Kinga Cole'a, a na albumie "Best Christmas Album Ever" zostały zebrane wszystkie mniej lub bardziej znane piosenki świąteczne sprzed lat. Ale żadne z tych wydawnictw nie wyłamuje się z pewnej sztampy i nie uchroni słuchaczy przed zanudzeniem ich podczas świątecznych przygotowań - podkreśla "Dziennik".

Dziennik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy