Natalia Lesz czy Mandaryna?
W ankiecie portalu INTERIA.PL wybieracie najmniej charyzmatyczną polską wokalistkę.
Która z nominowanych ma największe braki w osobowości scenicznej, która śpiewa najmniej sugestywnie i nie potrafi porwać publiczności?
Już na początku głosowania pojawiły się trzy zdecydowane "liderki". To Mandaryna, Sara May i Natalia Lesz. Najmniej głosów mają, póki co, Dorota Lanton i Kasia Nova, co wcale nie musi oznaczać, że są najbardziej charyzmatyczne w całej stawce.
Mandaryna postrzegana jest przede wszystkim przez pryzmat porażki podczas sopockiego festiwalu w 2005 roku, małżeństwa z Michałem Wiśniewskim i muzyki, która, zdaniem wielu, nie jest zbyt ambitna. Czy te fakty czynią Mandarynę zaprzeczeniem charyzmatycznej piosenkarki?
Druga z czołowych kandydatek, Sara May, to przede wszystkim blogerka, która rozdaje razy na lewo i prawo. Jej dokonania muzyczne nie są, póki co, zbyt rozległe, być może właśnie z powodu niedostatku charyzmy.
W stosunku do Natalii Lesz zarzut o braku osobowości scenicznej pada bardzo często. Wokalistka wydaje się na scenie nieco zagubiona, a jej kontakt z publicznością bywa nie najlepszy. Do tego dochodzą zastrzeżenia do jej umiejętności wokalnych.
A może macie jeszcze inne kandydatury? Czekamy na Wasze komentarze!