Najważniejsze płyty w historii

Gazeta wprowadzając do zestawienia przywołuje scenę z filmu o Batmanie, gdzie grający Jokera Jack Nicholson wpada do muzeum i mówi do swojej bandy: "Panowie, poszerzmy nasze horyzonty!".

"To w niezły sposób definiuje przyjętą przez nas linię wyboru płyt. Chodziło nam o płyty, które otwarły przed słuchaczami nowy świat, a przed muzykami nowe, nieodkryte jeszcze terytoria. Poza tym wiele z nich to punkty zwrotne w historii kultury" - czytamy.

"The Times" podkreśla także, że w zestawieniu nie chodzi o najlepiej sprzedające się płyty, ani tym bardziej najbardziej wpływowych artystów. Stąd na liście zabrakło Elvisa Presley'a, który znany jest głównie ze świetnych singli.

Dziennikarze gazety postanowili także zrezygnować z umieszczenia nowszych płyt, jak na przykład "In Rainbows" Radiohead, która ze względu na sposób premiery (zespół udostępnił album w internecie, a cenę płyt wskazywali sami fani) na pewno jest wydawnictwem wpływowym. Ciężko na razie jednak ocenić jak bardzo "In Rainbows" odciśnie swoje piętno na historii muzyki.

Oto lista 10 najważniejszych i najbardziej wpływowych płyt w historii muzyki według "The Times" wraz z krótka argumentacją:

1. The Velvet Underground - "The Velvet Underground & Nico": Ten album kupiło niewiele osób, ale każdy kto go posiada założył swój zespół.
2. Beatles - "Sgt Pepper's Lonely Hearts Club Band": Po raz pierwszy w historii muzyki studio nagraniowe zostało wykorzystane jako dodatkowy instrument.
3. David Bowie - "The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars": Najbardziej spektakularny przykład rockowego postmodernizmu. I zarazem samo spełniająca się przepowiednia.
4. Patti Smith - "Horses": Pionierski album dla wszystkich śpiewających kobiet.
5. Beach Boys - "Pet Sounds": Instrumentacje, harmonie, aranżacje - ambicja w czystej postaci.
6. Beatles - "Revolver": Żegnaj "popowa" grupo, witaj "rockowy" zespole!
7. The Jimi Hendrix Experience - "Are You Experienced?": Ten album stworzył współczesny wzorzec dla dźwięku. Lektura obowiązkowa dla wszystkich przyszłych "herosów gitary".
8. Bob Dylan - "Highway 61 Revisited": Jak ten album brzmi? Jakbyś właśnie odkrył kompletnie nowy świat.
9. Public Enemy - "It Takes a Nation of Millions to Hold Us Back": Dzięki tej płycie hip hop osiągnął pełnoletność.
10. Sex Pistols - "Never Mind the Bollocks...": Naukowy dowód na fakt wymarcia rockowych dinozaurów (przynajmniej na moment).

Poza tym w pierwszej dwudziestce zestawnia znalazły się takie albumy, jak "Thriller" Michaela Jacksona, "Nevermind" Nirvany czy "Live!" Boba Marley'a i The Wailers.