Reklama

Musical Spice Girls zmiażdżony przez krytyków

"Viva Forever!", czyli nowa propozycja słynnego londyńskiego West Endu, spotkała się z bardzo surowymi recenzjami po wtorkowej (11 grudnia) premierze.

Na premierze "Viva Forever!" Spicetki pojawiły się w komplecie, choć Victoria Beckham nie pozowała do zdjęć z koleżankami, tylko ze swoją rodziną.

Wysokobudżetowe przedsięwzięcie oparte jest na największych przebojach Spice Girls.

Krytycy nie zostawili na "Viva Forever!" suchej nitki.

"Pozbawiony uroku, chaotyczny, przygasły" - wylicza Paul Taylor z "The Independent". "Viva Forever. Na zawsze [forever]? Wolałbym nie" - spuentował dziennikarz.

"Obraźliwie banalny" - tak scenariusz określił z kolei Charles Spencer z "The Daily Telegraph". "Wyziew rozczarowania roztaczał się wśród fanów Spice Girls, którzy zdali sobie sprawę, że zapłacili mnóstwo pieniędzy, by obejrzeć ten gniot" - czytamy w recenzji.

Reklama

Również Alex Petridis z "Guardiana" nie miał litości dla musicalu. Krytyk obwinił o to... same Spicetki.

"W trakcie trwającej trzy albumy kariery Spice Girls nie wyprodukowały wystarczająco dużo hitów, by dało się stworzyć z nich dwugodzinny spektakl. Teksty utworów powinny napędzać akcję, a ich teksty są przecież zatrważające" - pisze Petridis.

Jednak część krytyków przewiduje, że musical i tak odniesie kasowy sukces.

Zobacz zapowiedź musicalu "Viva Forever!":


Zobacz teledyski Spice Girls na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Girls | Spice Girls | musical | recenzja | krytycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy