Reklama

Michael Jackson ma raka?

Amerykański piosenkarz walczy z rakiem skóry - doniosła brytyjska bulwarówka "The Sun".

Tabloid ujawnił, że lekarze zdiagnozowali raka skóry u Michaela Jacksona po plamach na szyi wokalisty.

Choroba "Jacko" na razie nie jest poważna i seria londyńskich koncertów artysty nie jest zagrożona.

"Testy wykazały, że Michael ma zaczątki raka skóry na ciele. Początkowo był zdruzgotany tą informacją, ale lekarze zapewnili go, że zrobią wszystko co w ich mocy. Ma szansę wyjść z tego" - ujawniła "The Sun" jedna z osób z otoczenia gwiazdora.

"Michael koncentruje się obecnie na nadchodzących koncertach. Nie chce zawieść swoich fanów. W rozmowie z lekarzami podkreślił, że jakakolwiek terapia nie może negatywnie wpływać na jego kondycję podczas występów" - czytamy.

Reklama

Przypomnijmy, że Michael Jackson w kwietniu tego roku kilkukrotnie odwiedzał klinikę Cedars-Sinai Medical Center w Los Angeles, która słynie ze specjalistów od chorób skóry. Artysta od lat choruje na bielactwo, czyli brak pigmentu w skórze. Chorzy są wrażliwi na działanie promieni słonecznych i szybko reagują stanami zapalnymi skóry.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | the sun | lekarze | raki | Michael Jackson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy