Reklama

Madonna: Tournee rozpoczęte

W sobotę, 9 czerwca, koncertem w Barcelonie, rozpoczęła się pierwsza od ośmiu lat trasa koncertowa Madonny, nazwana "The Drowned World Tour". Podczas pierwszy występu w ramach europejskiej części tournee, wokalistka zaprezentowała się w sześciu różnych strojach, przygotowanych przez Jeana Paula Gaultiera. Koncert, który trwał blisko dwie godziny, obejrzało ok. 18 tysięcy fanów.

W sobotę, 9 czerwca, koncertem w Barcelonie, rozpoczęła się pierwsza od ośmiu lat trasa koncertowa Madonny, nazwana "The Drowned World Tour". Podczas pierwszy występu w ramach europejskiej części tournee, wokalistka zaprezentowała się w sześciu różnych strojach, przygotowanych przez Jeana Paula Gaultiera. Koncert, który trwał blisko dwie godziny, obejrzało ok. 18 tysięcy fanów.

Próby przed występem w Barcelonie trwały w sumie osiem godzin, ale dzięki temu wszystko odbyło się bez żadnych zakłóceń. 42-letnia Madonna, która grała także na gitarze, zaprezentowała się na scenie w sześciu wcieleniach, nazwanych Punk Girl, Geisha Girl, Ninja Girl, Cyberpunk Cowgirl, Spanish Senorita i Ghetto Girl.

Na repertuar koncertu złożyło się w sumie 20 kompozycji, wśród których dominowały piosenki z albumów "Ray Of Light" i "Music". Nie zabrakło jednak klasyków, takich jak "Holiday", "La Isla Bonita" i "Beautiful Stranger". Wokalistce towarzyszyło na scenie aż 10 tancerek.

Reklama

"Już od dawna z niecierpliwością czekałam na rozpoczęcie tych koncertów" - powiedziała Madonna przed przybyciem do Barcelony. "Chcę, żeby wszystko zrobione było perfekcyjnie" - dodała.

Perfekcja jednak kosztuje i nieoficjalnie wiadomo, że koszt jednego występu to aż dwa miliony dolarów, a koncerty mogą odbywać się wyłącznie w zamniętych salach dla ok. 20 tysięcy osób. Z tego też powodu żaden polski promotor nie był zainteresowany występem Madonny w Polsce.

Podczas swej wizyty w Hiszpanii, Madonnie udało się przechytrzyć paparazzich, którzy nie mieli żadnych szans na to, aby ją sfotografować. Tak naprawdę nikt na pewno nie wiedział, gdzie piosenkarka zatrzymała się po przybyciu do Barcelony.

Wiadomo, że w czwartek, 8 czerwca, Madonna - w towarzystwie męża i dzieci - wylądowała na barcelońskim lotnisku, ale nawet tam nikomu nie udało się jej sfotografować. Jedni twierdzą, że gwiazda wynajęła luksusową posiadłość na Costa Brava, inni, że jest w willi w górach. Inne źródła utrzymują, że wokalistka do koncertu przygotowywała się w zamienionym na hotel XV-wiecznym dworku. Podobno widziano ją również, gdy robiła zakupy i uczestniczyła w koncercie Joachima Cortesa.

Po koncercie w Barcelonie, Madonna wystąpi jeszcze w Mediolanie, Berlinie, Paryżu i Londynie, po czym wyruszy na trzymiesięczną trasę po USA.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tournee | Madonna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy