Reklama

Madonna oglądała Britney Spears

Amerykańskie gwiazdy pop znów razem. Tym razem Madonna gościnnie pojawiła się na koncercie Britney Spears w Nowym Jorku.

Przypomnijmy, że w listopadzie 2008 roku to Britney Spears była "niespodzianką" podczas koncertu Madonny w Los Angeles. Wtedy gwiazdy zaśpiewały razem utwór "Human Nature".

Tym razem nie doszło jednak do kolejnego duetu. 50-letnia Madonna zjawiał się w VIP-owskiej części Nassau Coliseum, by stamtąd przyglądać się występowi 27-letniej Britney Spears.

"Królowej Pop" towarzyszyła świta złożona z menedżera Guy'a Oseary'ego i kilku ochroniarzy.

"Madonna pojawiła się na koncercie wchodząc głównym wejściem. Tak, żeby wszyscy mogli ją zobaczyć. A przecież gwiazdy zazwyczaj dostają się do strefy VIP tylnymi wejściami..." - "US Magazine" cytuje jednego ze świadków koncertu.

Reklama

Wokalistka opuściła Nassau Coliseum tuż przed zaśpiewanym na bis przez Britney Spears przebojem "Womanizer".

"Za gwiazdą rzuciła się horda fanów, a Madonna zmusiła się do uśmiechu" - pisze "US Magazine".

A jak gwiazdorskie zachowanie starszej koleżanki z branży przyjęła Britney Spears?

"Britney była zachwycona, że Madonna pojawiła się na jej koncercie" - możemy przeczytać na stronie gwiazdy pop.

Zobacz teledyski Britney SpearsMadonny na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 'Gwiazdy' | Madonna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama