Reklama

Łzy: "Warto przesłuchać kilka razy"

Pod koniec marca ukazał się najnowszy album grupy Łzy zatytułowany "Zbieg okoliczności". Z tej okazji zespół zaplanował specjalne tournée po Polsce, które rozpocznie się 1 maja.

Nowy album Łez ma być powrotem do muzycznych korzeni formacji. Zespół oprócz klasycznego, rockowego brzmienia, stawia na dużą dawkę elektroniki, a także na instrumenty smyczkowe. To efekt ponownej współpracy z Michałem Jelonkiem.

"Nasza najnowsza płyta - 'Zbieg okoliczności' - to siódmy album zespołu. Na krążku znaleźć można 10 premierowych kawałków, nagranych w studiu Custom34 w Gdańsku pod okiem Piotra Łukaszewskiego. Bonusem jest pięć piosenek, które zostały stworzone wraz z producentami. Co prawda jazzu nie gramy, ale mimo to płyta jest naprawdę ciekawa i warto ją przesłuchać kilka razy, aby wyłapać wszystkie treści, które przekazujemy słuchaczom" - stwierdza Sara Chmiel, wokalistka Łez.

Reklama

Zespół rusza także w trasę promującą nowy album. Muzycy przyznają, że kompozycje ze "Zbiegu okoliczności" nie będą jedynymi, które fani usłyszą w trakcie występów grupy.

"Mamy zaplanowany cały sezon koncertowy. Zaczynamy 1 maja i występujemy cztery dni z rzędu. Mamy nadzieję, że będziemy mieli sporo siły i wszystkie koncerty zagramy w dobrym stanie. Będzie można usłyszeć zarówno piosenki z premierowego krążka, jak i utwory z poprzedniej płyty 'Bez słów' oraz stare przeboje zespołu" - dodaje Chmiel.

Obecna wokalistka Łez dołączyła do składu w 2011 roku. Wcześniej wystąpiła m.in. na festiwalu w Opolu, gdzie zdobyła II miejsce w konkursie Debiuty. Ponadto jako członkini zespołu Mocha wzięła udział w programie "Mam talent". Tam dostrzegł ją Adrian Wieczorek - klawiszowiec Łez.

"Występowałam w trzeciej edycji 'Mam talent' z moimi koleżankami. W trakcie półfinału muzycy z Łez rozpoczęli poszukiwania nowej wokalistki. Zauważono mnie i zapytano, czy nie chciałabym spróbować sił w grupie. Podesłałam dwie piosenki 'Gdybyś był' i 'Twoja, ot tak' w wersji demo i udało się" - mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Chmiel.

Wokalistka nie przejmuje się porównywaniem jej do byłej gwiazdy Łez - Ani Wyszkoni.

"Już na pierwszym koncercie publiczność zgotowała mi bardzo miłe przyjęcie. Tylko czasami wołają na mnie Ania lub Agnieszka. Dlatego też nie odczuwałam presji z powodu zastąpienia Ani" - dodaje wokalistka.

Zobacz teledyski Łez na stronach INTERIA.PL!

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Łzy | Sara Chmiel | nowa płyta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy