Reklama

Legenda soulu nie żyje

Amerykański wokalista soulowy Isaac Hayes zmarł w niedzielę, 10 sierpnia, w szpitalu w Memphis w stanie Tennessee. Miał 65 lat.

Nieprzytomnego Hayesa, leżącego w pobliżu domowej bieżni, znalazła jego żona. Wezwana policja przewiozła wokalistę do szpitala, gdzie zmarł. Przyczyna śmierci jest wciąż nieznana. W 2006 roku przeszedł zawał serca.

Hayes - obok m.in. Ala Greena, Jamesa Browna i Stevie Wondera - był jednym z najważniejszych czarnych artystów lat 70. W 1971 roku zdobył Oscara za piosenkę z filmu "Shaft". Młodsza publiczność pamięta go jako głos Chefa z rysunkowego serialu "South Park".

W 2006 roku Hayes zdecydował się odejść z serialu, krytykując twórców kreskówki za promowanie nietolerancji. Poszło o wyśmiewanie się z Kościoła Scjentologicznego, którego wokalista był członkiem. Twórcy "South Parku" w swoim stylu pożegnali się z Hayesem, uśmiercając Chefa w serialu. Bohater został spalony i nadziany na pal, a jego ciało rozczłonkowano.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: życia | wokalista | legenda | nie żyje | Isaac Hayes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy