Reklama

"Kuba zawsze będzie stał za nami murem"

Ada Szulc, jedna z dwóch wokalistek, które pozostały na placu boju w programie "X Factor", opowiada nam o swoim stosunku do jurorów show.

- Czesław jest muzykiem, słucha i wie, kiedy coś zaśpiewam nie tak, Maja patrzy na cały wizerunek, jest menedżerem, więc ma oko i wie, jak gwiazda powinna wyglądać. Kuba to jest Kuba - zawsze ma swoje trzy grosze do wtrącenia - śmieje się Ada w rozmowie z INTERIA.PL.

21-letnia studentka farmacji przekonuje, że jej współpraca z Kubą Wojewódzkim przebiega nadzwyczaj harmonijnie.

- Mamy to szczęście, że akurat on jest naszym opiekunem, moim i Michała. Kuba będzie zawsze po naszej stronie. Mam tą pewność, że będzie stał za nami murem - uważa Szulc.

Reklama

Młoda wokalistka nie obraża się na Czesława Mozila, który ostatnio nie był zadowolony z jej występów.

- Słowa krytyki sprawiają, że mogę coś w sobie zmienić i po prostu być lepszą - deklaruje nasza rozmówczyni.

Ada opowiada, że z dnia na dzień jej życie zmieniło się nie do poznania.

- "X Factor" sprawił, że jestem osobą już dosyć rozpoznawalną. W zasadzie wszystko się zmieniło. Mój świat przekręcił się do góry nogami. Ludzie kojarzą moją twarz... To jest niesamowita promocja. To program, który ma ogromną oglądalność, to wszystko się liczy. Kiedy szłam na casting, nie sądziłam, że tak się właśnie stanie - mówi nam pochodząca z Chrzanowa uczestniczka "X Factor".

Zobacz teledysk "Voices" grupy Chilitoy, w której śpiewa Ada Szulc:

Ada Szulc: Widzowie się do mnie przekonują

Sprawdź profil zespołu Chilitoy w serwisie Muzzo.pl!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chilitoy | The X Factor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy