Reklama

Kuba Wojewódzki był na "tak"

O jego głosie mówiono, że jest hipnotyczny i intrygujący. Porównywano go nawet do samego Bono. Mimo iż jego dwie pierwsze płyty nie zrobiły furory na świecie, Kurt Nilsen, zwycięzca światowej edycji "Idola", powraca po 3 latach przerwy, wydając trzeci album.

"Push Push" ma mieć nieco bardziej rockową stylistykę od pozostałych, choć nie zabraknie również inspiracji muzyką country. W jednej z piosenek Norwegowi towarzyszy amerykańska legenda tego gatunku, Willie Nelson.

"To było niesamowite, duchowe przeżycie" - powiedział o tej współpracy Nilsen.

Dwie pierwsze płyty wokalisty, który przed zwycięstwem w "Idolu" pracował jako hydraulik, uznane zostały za rozczarowanie. Tylko rodacy Nilsena masowo kupowali najpierw "I", a potem "A Part Of Me", wskutek czego zyskały w Norwegii status podwójnej Platyny.

Reklama

29-letni wokalista promuje album dwoma singlami: tytułowym "Push Push" oraz "Silence". Zdaniem Nilsena, doskonale oddają one klimat całej płyty.

Warto przypomnieć, że nasz juror podczas światowej edycji "Idola", Kuba Wojewódzki, jako jeden z niewielu obstawiał zwycięstwo Norwega. Większość pozostałych krytyków zarzucała Kurtowi mało medialny wygląd.

Patronat medialny nad albumem "Push Push" objął portal INTERIA.PL.

Zobacz teledyski Kurta Nilsena na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kuba | Kuba Wojewódzki | push | Kurt Nilsen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy