Kto zarabia za dużo?

Sam wokalista nie ukrywa, że wiedzie mu się całkiem nieźle.

- Ale muszę od razu sprostować - nie mam takich pieniędzy, że mi się z ciężarówki wysypują - dodaje ze śmiechem.

Janusz nie zgadza się, kiedy słyszy, że wysokie koncertowe honoraria artystów są niesprawiedliwością w stosunku do ciężko pracujących, zwykłych ludzi.

- Niesprawiedliwość jest wtedy, kiedy ktoś zarabia kupę pieniędzy, a nie zasługuje na to. Nie pracuje na nie, zdobywa je w sposób nieprawny, nielegalny, nieprawdziwy, poprzez różne działania, które nie wynikają z jego talentu czy pracowitości. Wtedy może się tego wstydzić - uważa wokalista.

Radek przekonuje, że bycie artystą to również jest ciężka praca.

- Ja naprawdę zasuwam 50 godzin na dobę. Jestem cholernie pracowitym człowiekiem. To nie tylko to, że jeżdżę i śpiewam przez dwie godziny. Kiedy jadę na te występy, to myślę o nich, myślę o nowych koncertach, o nowych piosenkach. Obserwuję różne sytuacje, staram się je gdzieś zapisać, zapamiętać, wyobrazić sobie - to też jest praca!

- Robię, to co kocham i mogę za to dziękować Bogu. Zarabiam pieniądze, które pozwalają mi godnie żyć z rodziną - podkreśla wokalista.

Janusz Radek wydał niedawno album "Dziwny ten świat - opowieść Niemenem", który dotarł na 6. miejsce zestawienia najlepiej sprzedających się płyt w Polsce. Na albumie znalazły się piosenki z repertuaru Czesława Niemena z akompaniamentem orkiestry.

Zobacz, co na temat "Opowieści Niemenem" powiedział nam Janusz Radek:

Wykonawcy niechętnie rozmawiają na temat swoich zarobków. Najdrożsi z nich życzą sobie od 40 do 70 tysięcy złotych za jeden występ plus pokrycie kosztów obsługi technicznej występu. Jeszcze większe pieniądze można zarobić, występując w telewizji. Agnieszka Chylińska za udział w drugiej edycji "Mam talent" dostanie, wedle doniesień "Faktu", 170 tysięcy złotych.

Zobacz teledyski Janusza Radka na stronach INTERIA.PL.

Czytaj także:

Rubik kasuje więcej niż Górniak

Janusz Radek zmierzył się z legendą

Janusz Radek kontra wyszczerzony lateks