Reklama

Kpiny z prezentu dla Justina Timberlake'a

Amerykański gwiazdor pop Justin Timberlake otrzymał od prezydenta Gdańska kapelusz z bursztynem. Polscy fani artysty prześcigają się w wyśmiewaniu prezentu.

Na oficjalnym facebookowym profilu Gdańska pojawił się wpis dotyczący prezentów, które Justin Timberlake otrzymał od władz miasta reprezentowanych przez prezydenta Pawła Adamowicza.

"Justin Timberlake został godnie przywitany przez Prezydenta Pawła Adamowicza. Na pamiątkę z pobytu w grodzie nad Motławą otrzymał książkę kucharską z wegańskimi przepisami i kapelusz autorstwa duetu trójmiejskich projektantów Jola Słoma & Mirek Trymbulak" - czytamy.

Z wpisu dokonanego jeszcze przed koncertem piosenkarza w PGE Arenie możemy się również dowiedzieć, że piosenkarzowi bardzo podobał się stadion.

Post na Facebooku miasta Gdańsk wywołał gorącą dyskusję. Większość internautów uważa, że prezent był nie tylko nietrafiony, ale przede wszystkim niegustowny.

Reklama

"Kapelusz przypasany krawatem. Pewnie Justin go nawet nie weźmie do domu. Mega słabizna!" - napisała internautka Marta Laskowska.

"Sorry, ale wygląda jak jakiś pomysł Pani Krysi z portierni. Totalne wieśniactwo. Jaka krzywda" - napisała Marcelina Rozmus.

W sieci można również znaleźć opinie, że kapelusz wygląda "jak tania podróbka Burberry", ma "jarmarczny" styl i jest "szczytem polaczkowego bezguścia".

Internautów dziwi również fakt obdarowania Justina Timberlake'a książką kucharską.

"Miasto Gdańsk, nie lepiej byłoby podarować artyście książkę, ale o Gdańsku... o Polsce... Książka kucharska to żadna pamiątka znad morza" - zauważa Marta Matczak.

"Raczej zamiast kapelusza i zbytecznej książeczki dałoby mu coś wyskrobanego z bursztynu, co faktycznie kojarzy się z Pomorzem" - kwituje Zbigniew Brandt.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gdańska | Justin Timberlake
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama