Reklama

Koniec 'N Sync?

Dopiero co światowe media obiegły informacje, że Justin Timberlake planuje rozpocząć solową karierę, a już pojawiły się doniesienia, że podobny pomysł na życie mają jego koledzy. W efekcie może to oznaczać koniec grupy 'N Sync, zwłaszcza, że coraz głośniej jest o tym, iż wokaliści nie potrafią już znaleźć wspólnego języka nie tylko w kwestiach muzycznych.

Dopiero co światowe media obiegły informacje, że Justin Timberlake planuje rozpocząć solową karierę, a już pojawiły się doniesienia, że podobny pomysł na życie mają jego koledzy. W efekcie może to oznaczać koniec grupy 'N Sync, zwłaszcza, że coraz głośniej jest o tym, iż wokaliści nie potrafią już znaleźć wspólnego języka nie tylko w kwestiach muzycznych.

Niedawno podobnie mówiono o Backstreet Boys, ale grupie udało się dojść do porozumienia i jej członkowie wkrótce wejdą do studia, aby zarejestrować materiał na swój kolejny album. Tyle szczęścia nie będą jednak chyba mieli fani 'N Sync. Podobno jeszcze w tym roku zespół ogłosi koniec działalności.

"Każdy z nich ma już na głowie swoje własne sprawy i własny pomysł na życie. Wszyscy chcą odnieść sukces jako soliści. Są już razem od kilku lat, a w świecie muzyki pop to naprawdę szmat czasu. Britney Spears bardzo naciska na to, żeby Justin zdecydował się na solowy album, ale ona nie odgrywa w tej całej historii znaczącej roli. Daleko jej do Yoko Ono" - powiedziała Jeanette Walls, jedna z amerykańskich dziennikarek, na bieżąco śledząca poczynania zespołu.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: justin | Justin Timberlake | 'N Sync
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy