Reklama

Kibicom na ratunek

Najgorsze są przerwy między meczami. Tak myśli prawie każdy fan futbolu, kiedy zaczyna się duża impreza piłkarska. Trzy mecze dziennie to dla uzależnionych od piłki wciąż mało. Jak przeczekać niemal dwie godziny do kolejnego spotkania?

Ostatni gwizdek, chwila reklam. To jeszcze da się przeżyć. Potem opinie niezniszczalnych ekspertów: Gmocha i Engela. To wszystko jakoś ratuje głód uzależnionego, ale nagle na ekranie pojawia się czołówka mistrzostw świata, po niej znowu reklamy, a potem wiadomości, serial, film... A tam przecież nie kopią piłki, a lektor ani trochę nie przypomina Darka Szpakowskiego.

Drżącymi rękami sięgamy po pilota. Może na którymś z kanałów leci właśnie 2547. powtórka meczu na wodzie z 1974 roku? Może inna stacja sportowa daje analizę właśnie zakończonego meczu? A tu jak na złość kolarstwo, zawody strongmanów, snooker...

Przynajmniej stół jest zielony, więc jest chwila ulgi, ale po 10 minutach prawa półkula donosi lewej, że coś za dużo tych piłek i następuje spięcie. Zostaje jeszcze godzina. Tu kibic szuka ukojenia skołatanych nerwów w lodówce albo wściekły wyłącza telewizor.

Reklama

W internecie na szczęście już są relacje i podsumowania ostatnich meczów. Szybki rzut oka na wyniki i sytuacje w grupach. Wywiad z trenerem Senegalu.

Krew znowu zaczyna pulsować w żyłach, wraca chęć do życia. Kolejna analiza strzelonych i straconych bramek w grupie H? Aż tu nagle na horyzoncie pojawia się odsiecz!

Internetowa stacja radiowa RMF Football, grająca tylko i wyłącznie piłkarskie piosenki! Od przebojów z poprzednich edycji mistrzostw świata, po hymny i przyśpiewki najsłynniejszych klubów.

To muzyczna kroplówka, która podtrzyma każdego piłkarskiego maniaka przy życiu. Da odpocząć oczom, ani na chwilę nie wytrącając z klimatu piłkarskiego święta. Bo bramki są dwie, a stacja jedna.

Posłuchaj RMF Football!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: RMF | stacja | football | ratunek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy