Reklama

Kasia miała za dużo na głowie

Piosenkarka Kasia Klich po rozpaczliwych wpisach na swoim blogu, uspokaja fanów. "Teraz to wszystko trzeba posklejać" - pisze o swoich problemach.

Przypomnijmy, że za sprawą dramatycznego wpisu na blogu - Kasia Klich pisała o depresji i myślach samobójczych - o wokalistce zrobiło się głośno. Na szczęście trudne chwile artystka ma już za sobą.

"Po raz pierwszy od trzech tygodni wyszłam z Jarkiem [Yaro, partner i producent artystki] na spacer. Przypomniał mi się odcinek Czterdziestolatka, w którym tytułowy bohater, zauroczony piosenkarką (w tej roli wystąpiła Irena Jarocka), pląsał po lesie na bosaka w ramach tzw. sylwoterapii" - pisze Klich.

"Nie odważyliśmy się na zdjęcie butów, ale samo obcowanie z przyrodą wpłynęło na nas zbawiennie" - czytamy.

Reklama

"To chyba najlepszy czas na chwilę refleksji i zastanowienia się, co dalej. Im dłużej nad tym wszystkim myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że stanowczo za dużo od siebie wymagam i za dużo ostatnio wzięłam sobie na głowę".

"No i sprawdziło się powiedzenie, że dopóty dzban wodę nosi, dopóki się ucho nie urwie... I teraz to wszystko trzeba posklejać i dalej tę wodę nosić, ale już nie w takich ilościach - i nie z taką częstotliwością..." - kończy Kasia Klich.

Zobacz teledyski Kasi Klich na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bogdan Klich | Kasia Klich | kasia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy