Reklama

Kasia jest szczęśliwa

Właśnie ukazała się płyta "Pokój 203" Kasi Cerekwickiej. Wokalistka przekonuje nas, że to zupełnie inny album od bardzo dobrze przyjętego "Feniksa" (Platyna).

"Pokój 203" to zbiór 14 kompozycji zdecydowanie utrzymanych w klimacie bardzo nowoczesnego, a jeszcze bardziej odważnego r'n'b. W jednej z piosenek Kasia pokusiła się o "zarymowanie", ale żartobliwie uprzedza by traktować ten element płyty jako intro.

Specjalnie na tę okazję wzięła kilka lekcji rapu, po których, jak sama stwierdziła, nie dostrzegła w sobie potencjału rapera. Wokalistka liczy na to, że te małe elementy pozytywnie zaskoczą jej fanów, bo jak sama mówi, tego jeszcze nie było.

Piosenki z nowej płyty, podobnie jak te z poprzedniej, mówią o emocjach, uczuciach i refleksjach, które są "najbliższym towarzyszem człowieka".

Reklama

- Miłość i muzyka to dwa słowa na "M", których nie powinno się rozdzielać, gdyż doskonale ze sobą współgrają. Na nowej płycie śpiewam o miłości, ale również i o zazdrości, wcielam się w rolę kobiety-kusicielki, która kusi mężczyznę, ale też kobiety, które muszą o niego walczyć z inną - mówi nam Kasia.

- Momentami jestem liryczna, słodka, miła i cudowna, a czasami agresywna i dominująca. Ta płyta to szeroki wachlarz tematów i historii, które trudno mi było opatrzyć tytułem, jaki oddawałby istotę ich wszystkich. Aż w końcu przyszedł mi do głowy "Pokój 203" - tytuł klucz, symbol i zaproszenie. Zapraszam tą płytą do mojego wnętrza, do pokoju mojej duszy, moich marzeń, moich historii i historii "zapożyczonych", które na tej płycie wyśpiewuję" - podkreśliła wokalistka.

Kasia zdradziła nam, że tytuł jej nowej płyty ma również drugie dno.

- Taki wydawałoby się zwykły pokój hotelowy, musiał widzieć wiele historii miłosnych, wiele emocji, uczuć i skrywa to wszystko w swoich ścianach, bo codziennie gości w swoim wnętrzu kogoś nowego. Podobnie jest z moją płytą, która mieści w sobie tak wiele, tak przebogatych historii i myślę, że może być przyjemna dla każdego - zaznacza.

Główne źródło inspiracji dla płyty "Pokój 203" stanowiły najbliższe przyjaciółki Kasi Cerekwickiej, których zwierzenia to, jak mówi sama wokalistka - "skarbnica pomysłów i emocji". I właśnie ze względu na inspiracje, ta płyta jest zdecydowanie mniej biograficzna od poprzedniej.

Jedynie dwie piosenki, które Kasia napisała po obejrzeniu filmu "Niczego nie żałuję" opisującego życie Edith Piaf, zdecydowanie opisują samą Kasię.

- Moja najnowsza płyta pokazuje jak dojrzewałam wspólnie ze swoją pasją, którą jest muzyka. Pokazuje też ile się w moim życiu zmieniło i jak bardzo zmieniłam się ja. Myślę, że po 10 latach mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć - jestem szczęśliwa, zakochana, idę przez życie pewnie, wierzę w swoje siły i nie oglądam się za siebie - podsumowuje piosenkarka.

Kasia zapewnia, że bez względu na to czy uda się osiągnąć tak spektakularny sukces jak przy płycie "Feniks", czy też nie, jest bardzo szczęśliwa, że mimo tak wielu innych obowiązków w końcu stworzyła płytę, która jest spełnieniem jej muzycznych marzeń i fascynacji.

Zobacz teledyski Kasi Cerekwickiej na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: muzyka | pokój | kasia | Katarzyna Cerekwicka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama