Reklama

Jackson 3 zamiast Jackson 5?

Coraz większe zamieszanie wytwarza się wokół zaplanowanych na wrzesień koncertów Michaela Jacksona, który ma w ich trakcie wystąpić m.in. ze swym rodzeństwem ponownie jako Jackson 5. Plany te zburzył mu już starszy brat Jermaine, który stwierdził, że nie pojawi się w Madison Square Garden. Co gorsza twierdzi on, iż taką samą decyzję podjął podobno kolejny z braci - Randy Jackson.

Dwa koncerty All Star Tribute To Michael Jackson - The King Of Pop zaplanowano na 7 i 10 września. Jednak najsłynniejszy z rodzeństwa Jacksonów ma coraz więcej problemów z ich organizacją. Jego bracia sami nie mogą się jeszcze zdecydować czy chcą z nim wystąpić. Natychmiast po decyzji Jermaine'a specjalne oświadczenie wystosował brat Króla Popu, Marlon, twierdząc, że słowa jego brata to kompletna bzdura i Randy na pewno wystąpi.

"Przepraszam wszystkich za zamieszanie jakie wywołał mój braj Jermaine mówiąc, że Randy nie pojawi się na koncercie. To nieprawda. Randy będzie z nami śpiewał. Sam nigdy nie widział oświadczenia jakie wysłał Jermaine i nigdy nie planował wycofać się z udziału w imprezie" - napisał.

Reklama

W międzyczasie swoje stanowisko zmienił sam Jermaine, który stwierdził, że wcale nie miał zamiaru rezygnować ze wspólnego występu z braćmi. Podobno chodziło mu tylko o to, aby pieniądze zebrane przy tej okazji zostały przekazane na jakiś charytatywny cel. Za zamieszanie obwinia Davida Gesta, szefa agencji World Events LLC, organizatora całego przedsięwzięcia.

"David stara się mnie oczernić i wszystko poprzekręcał. Chcę, aby ten nasz powrót był czymś wyjątkowym. Byłem święcie przekonany, że dochód z tej imprezy pójdzie na cele charytatywne, a nie do kieszeni Michaela" - powiedział Jermaine.

Przez następne tygodnie wszyscy bracia Jackson na pewno będą negocjować warunki pojawienia się na scenie. O tym, kto naprawdę wystąpi przypuszczalnie dowiemy się dopiero w dniu koncertu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy