Reklama

Ivan zarabia na innych?

Najnowszy przebój Ivana Komarenki, zatytułowany "Żono moja", to polska wersja chorwackiego hitu piosenkarza Darko Domijana. "Pożyczona" od discopolowej grupy Masters, ze stratą dla zespołu...

"Twoje Imperium" pisze, że były wokalista grupy Delfin zapożyczył utwór od wspomnianego zespołu Masters.

"Jedyna różnica jest taka, że u Ivana zamiast syntezatora, słuchać gitarę" - mówi tygodnikowi Paweł Jesionowski, 17-letni lider zespołu.

Gazeta podkreśla, że prawo autorskie zezwala na wykonywanie własnych wersji cudzych kompozycji. Wydawca płyt Masters przekonuje jednak, że powinny obowiązywać pewne zasady przyzwoitości.

"Między muzykami jest niepisana umowa, że artysta nie podbiera pomysłów kolegom z branży. A Komarenko tak zrobił. To nieetyczne, bo Masters to młody zespół, stawia pierwsze kroki, a Komarenko jest doświadczonym muzykiem. I teraz tylko on na tym przeboju zarobi" - czytamy.

Reklama

"Twoje Imperium" pisze, że menedżer Komarenki, Krzysztof Bogucki, ani słowem nie wspomina o autorstwie aranżacji, Potwierdza, że utwór jest coverem chorwackiej piosenki.

"Pan Boguski pytał o pozwolenie na skorzystanie z naszej aranżacji, ale nie wyraziłem zgody. Teraz poniosę konsekwencje, bo zarobi Komarenko, a nie ja" - tłumaczy lider zespołu Masters.

Sprawdź profil Ivana Komarenki w serwisie Muzzo.pl.

Zobacz teledyski Ivana i Delfina na stronach INTERIA.PL!

Twoje Imperium
Dowiedz się więcej na temat: zarabianie | delfin | Masters | Ivan Komarenko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy