Reklama

Isis Gee była dziewczynką

Przygotowująca się do wtorkowego (20 maja) półfinału Eurowizji, piosenkarka dementuje plotki na temat swojej płci.

Przygotowująca się do wtorkowego (20 maja) półfinału Eurowizji, piosenkarka dementuje plotki na temat swojej płci.

W jaki sposób? Na oficjalnej stronie Isis Gee znalazły się jej zdjęcia z dzieciństwa, pokazujące wokalistkę jako małą dziewczynkę.

Przypomnijmy, że dziennikarz muzyczny Robert Leszczyński zarzucił piosenkarce ukrywanie prawdziwej płci. Co więcej, zażądał nawet, by wokalistka publicznie przyznała się do transseksualizmu.

Adam Gołębiowski, mąż Isis, na oficjalnej stronie internetowej piosenkarki umieścił zdjęcia z dzieciństwa żony. Ma zamiar także wytoczyć Leszczyńskiemu proces o zniesławienie.

Tym czasem z dala od plotkarskich sensacji Isis Gee przygotowuje się w Belgradzie do wtorkowego koncertu. Piosenkarka wystąpi w pierwszym półfinale, jako 13. kandydatka.

Isis prezentowała się znakomicie podczas konferencji prasowych, co w tym muzyczno-telewizyjnym wydarzeniu jest równie ważne.

Reklama

Dziennikarze w Belgradzie podkreślają, że reprezentantka Polski jest jedyną uczestniczką, która sama napisała, skomponowała i wyprodukowała swój utwór - pisze "Metro".

"Jeśli moja piosenka poruszy choć jedno serce, będę szczęśliwa. Zrobię, co w mojej mocy, chociaż w tym roku jest tu mnóstwo dobrych wykonawców. Szczególnie podoba mi się piosenka Rumunii. Ale niech zwycięży najlepszy" - gazeta cytuje Isis Gee.

Faworytami jutrzejszego koncertu są propozycje z Rosji, Grecji i Izraela. W całym konkursie do grona faworytów zalicza się także piosenki z Szwecji, Ukrainy i Turcji, ale te zaprezentowane będą dopiero w czwartek (22 maja), w drugim półfinale.

Zobacz teledyski Isis Gee na stronach INTERIA.PL!

Sprawdź nasz specjalny serwis poświęcony Eurowizji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: piosenkarka | Isis Gee
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy