Reklama

Ich Troje w Ameryce: Kto jest winny?

- Będziemy jeszcze długo obrażani jako firma w medialnym serialu Michał Wiśniewskiego - powiedział INTERIA.PL Krzysztof Zakreta, prezes firmy Christopher Entertainment, którą lider Ich Troje oskarżył o "szantaż finansowy".

Przypomnijmy, że amerykańska trasa koncertowa Ich Troje została przerwana po zaledwie dwóch koncertach. Organizująca tournee firma Christopher Entertainment poinformowała na oficjalnej stronie internetowej, że "zespół został w trybie natychmiastowym odesłany do Polski".

Komentujący sprawę na Facebooku Michał Wiśniewski oświadczył, że został poddany "szantażowi finansowemu", drastycznej zmianie uległy warunki współpracy, a organizator nie zadbał o należytą promocję koncertów Ich Troje w Ameryce i podjął jednostronnej decyzji o zakończeniu tournée, wbrew zespołowi.

Lider Ich Troje zapowiedział również, że chce dochodzić swoich praw w sądzie i w tym celu wynajął prawnika.

INTERIA.PL skontaktowała się z firmą Christopher Entertainment, której prezes Krzysztof Zakreta skomentował dla nas konflikt z Michałem Wiśniewskim i Ich Troje.

Reklama

- W związku z tym, iż Pan Michał Wiśniewski zapowiada skorzystanie z drogi sądowej (grozi adwokatem) w tym momencie nie mogę - broniąc dobrego imienia firmy - przedstawić publicznie z pewnością niemiłych dla mojego byłego przyjaciela faktów - oznajmił.

Krzysztof Zakreta zadeklarował, że chciał pomóc Ich Troje powrócić na szczyt.

- Mój pomysł, którym dzieliłem się w rozmowach z Michałem na temat powrotu Ich Troje na scenę i odbudowania wizerunku artystycznego, polegał na stopniowym odrabianiu zaufania do wykonawcy wśród publiczności poprzez unikanie skandali, odpowiednie zachowanie z mediami, z widzami, z organizatorem, nagranie bardzo dobrej płyty Ich Troje - opowiada INTERIA.PL.

- Początkiem tej drogi miała być trasa w USA i Kanadzie z największymi przebojami. Jednakże Michał wybrał inną, znaną sobie od wielu lat drogę i w związku z tym będziemy jeszcze długo obrażani jako firma w tym jego medialnym serialu - komentuje Krzysztof Zakreta.

Prezes Christopher Entertainment nie chciał wnikać w szczegóły konfliktu.

- Zadam jedynie krótkie pytanie: Cóż takiego musiało się stać, że zaledwie po dwóch z ośmiu zaplanowanych koncertów, w tym największego koncertu w Chicago planowanego na 14 września 2013 roku, trasa zostaje przerwana i zespół Ich Troje odwieziony jest na lotnisko, narażając przy tym Christopher Entertainment na zakup nowych biletów lotniczych do Polski, a co za tym dodatkowe kilkutysięczne koszty?! - kończy, pozostawiając wyobraźni czytelnika prawdziwe powody przerwania tournée Ich Troje w Ameryce.

Tymczasem w środę rano (11 września) na facebookowym profilu Michała Wiśniewskiego pojawił się kolejny post dotyczący kontrowersyjnych wydarzeń.

"Chcemy pokojowego rozwiązania. Choć na każdej wojnie każdy traci. Wolelibyśmy zagrać te koncerty. Ale cóż. Bez poniżania" - napisał lider Ich Troje, publikując pismo reprezentującego go adwokata Andrew Kaminskiego do Krzysztofa Zakrety.

Z listu możemy się dowiedzieć, że Ich Troje zarzucają prezesowi Christopher Entertainment niewywiązanie się z wynegocjowanej umowy. Prawnik zespołu zabronił również Krzysztofowi Zakrecie bezpośredniego kontaktu z grupą i zaproponował pozasądowe i ugodowe rozwiązanie sporu.

Zobacz teledyski Ich Troje na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ich Troje | Michał Wiśniewski | trasa koncertowa | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy