Reklama

George Michael: Święta w szpitalu

Gwiazdor muzyki pop George Michael nie wyjdzie ze szpitala przed świętami Bożego Narodzenia. Piosenkarz nadal walczy z ostrą odmianą zapalenia płuc. Lekarze w Wiedniu obawiają się nawet, że Michael może stracić głos.

"George jest na dobrej drodze do wyzdrowienia, ale wszystko wskazuje na to, że spędzi Boże Narodzenie w szpitalu. Codziennie czuwam przy jego łóżku" - powiedział partner Michaela, 38-letni Fadi Fawaz.

Były gwiazdor zespołu Wham!, znany z przeboju "Last Christmas", ze względu na stan zdrowia został zmuszony odwołać serię występów w Europie w ramach trasy koncertowej "Symphonica". Specjaliści opiekujący się piosenkarzem obawiają się, że jego choroba może doprowadzić do utraty głosu.

"Jeśli sprawdzi się najgorszy scenariusz, oddychanie za pomocą respiratora może przynieść szkodę jego strunom głosowym. Michael będzie potrzebował jeszcze kilku miesięcy, aby wrócić do zdrowia" - wyjaśnia Gerrit Wohlt, chirurg laryngolog ze szpitala w Wiedniu.

Reklama

Rodzina gwiazdora, jego 75-letni ojciec Kyriacos Panayiotou oraz siostry, 49-letnia Melanie i 53-letni Yioda, przylecieli do Wiednia by wesprzeć go w trudnych chwilach. "Jest z nim cała rodzina. Są ze sobą bardzo blisko związani. Jeśli chodzi o to, George ma ogromne szczęście. Jest ulubieńcem całej rodziny" - zdradził przyjaciel 48-letniego wokalisty.

Czytaj także:

George Michael: Wszystko pod kontrolą

George Michael straci głos?

Zobacz teledyski George'a Michaela na stronach INTERIA.PL!

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: głos | George Michael | zapalenie płuc | szpital | Wiedeń | george
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy