Reklama

Gdzie się bawić tego lata?

Za nami połowa lipca, a muzyczne lato rozkręca się na dobre. Do historii przeszły już m.in. Open'er Festival, Hunter Fest czy koncerty Celine Dion i Nelly Furtado, a już wkrótce kolejne muzyczne atrakcje: festiwal w Jarocinie, święto czarnych brzmień Wrocław 2012 Festival, Przystanek Woodstock czy występ Iron Maiden.

Poniżej znajdziecie nasz subiektywny (i zarazem chronologiczny) przewodnik po muzycznych imprezach tegorocznego lata. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie - zarówno fani muzyki tanecznej, gitarowej alternatywy, słonecznego reggae, ostrego metalu czy klasyki rocka. Czasem wybór czego posłuchać jest naprawdę trudny, bo niektóre imprezy pokrywają się terminami.

18 lipca rozpoczyna się kolejna edycja Jarocin Festiwal. Niegdyś kultowy spęd fanów muzyki punkowej został reaktywowany w 2005 roku pod nazwą Jarocin PRL Festiwal. W kolejnych latach organizatorzy starają się nieco zmienić muzyczny profil - w tym roku podczas trzech dni zobaczyć będzie można m.in. Asian Dub Foundation, Bretta Andersona (byłego wokalistę Suede), Petera Murphy'ego (niegdyś frontmana gotyckiej grupy Bauhaus), a także Kasię Nosowską, rodzinę Waglewskich, Kult czy Lao Che.

Reklama

Krytycy psioczą, że bez punk rocka Jarocin upodabnia się do innych festiwali z muzyką alternatywną. Coś w tym jest, bo wielu wykonawców pojawi się także na m.in. Przystanku Woodstock, Ostróda Reggae Festiwal, Przystanku Olecko czy Reggae Dub Festival. Można jednak przypuszczać, że osoby z irokezami na głowie przy dźwiękach np. legendarnego Kryzysu ruszą w tradycyjne pogo pod sceną.

Fani "czarnych" brzmień spod znaku hip hopu, dancehall i reggae nie mogą ominąć Wrocławia. W stolicy Dolnego Śląska w dniach 19-20 lipca odbędzie się Wrocław 2012 Festival. Impreza pomyślana jest jako część przygotowań do organizacji piłkarskich mistrzostw Euro 2012. Być może to właśnie dlatego główną gwiazdą jest jamajski gwiazdor Shaggy, który wykonywał oficjalny hymn zakończonego niedawno Euro 2008.

We Wrocławiu pojawią się również m.in. Arrested Development, raper Talib Kweli, słynny skład Wu-Tang Clan czy przedstawiciele rodzimej sceny: O.S.T.R., Abra dAb, Natural Dread Killaz i L.U.C.

W tym samym czasie, także we Wrocławiu spore atrakcje czekają na sympatyków nowych brzmień. W ramach filmowego festiwalu Era Nowe Horyzonty (17-27 lipca) odbywać się będą koncerty m.in. Coldcut, Skalpela, Matthew Herberta, Column One, Oszibarack czy Pitch Black.

Pamiętacie słynny serial z lat 80. "Robin z Sherwood"? Jeśli lubicie muzykę z tego serialu, to nie może Was zabraknąć 20 lipca w Sopocie. W tamtejszej Operze Leśnej wystąpi bowiem irlandzka grupa Clannad, łącząca pop z muzyką folkową.

Koniec lipca to nagromadzenie różnych imprez nad morzem. 24 lipca w Gdyni rozpoczyna się Globaltica, której głównymi gwiazdami są słynna Irlandka Sinead O'Connor oraz wokalistka Natasha Atlas.

Z kolei do Kołobrzegu zjadą fani muzyki klubowej na Sunrise Festival (25-26 lipca). W nadmorskiej scenerii do tańca przygrywać będą m.in. Armin Van Buuren, Menno de Jong czy Tiesto, holenderski mistrz muzyki trance, trzykrotnie z rzędu wybierany najlepszym DJ-em świata.

25 lipca, Warszawa - to z kolei obowiązkowy punkt dla fanów amerykańskiej grupy The Mars Volta. Niektórzy krytycy uważają, że formacja odnowiła formułę rocka progresywnego i jazz rocka. Tym razem The Mars Volta przygotowała niemal "końską" dawkę muzyki - koncert ma potrwać ok. 3 godzin.

Kto lubi klasycznego rocka i bluesa, a Ryśka Riedla uważa za idola, w weekend 26-27 lipca zamelduje się w Tychach. Tam odbędzie się już dziesiąta edycja Tyskiego Festiwalu Muzycznego im. Ryśka Riedla pamięci legendarnego wokalisty Dżemu. Hasłem imprezy jest "Ku przestrodze", bo organizatorzy chcą zwracać uwagę na negatywne skutki wszelkich używek. To właśnie narkotyki sprawiły, że Riedel zmarł przedwcześnie.

Gospodarzem pierwszego dnia będzie Cree - zespół dowodzony przez Sebastiana Riedla, syna Ryśka, zaś drugim dniem rządzić będzie tradycyjnie Dżem. Poza tym zagrają m.in. Gang Olsena, Sztywny Pal Azji i brytyjska legenda blues rocka Ten Years After.

Od pewnego czasu Castle Party (25-27 lipca, Zamek w Bolkowie) to nie tylko miejsce zlotu fanów rocka gotyckiego, choć głównie z tym nurtem kojarzona jest ta impreza. Oprócz koncertów na Zamku swoje umiejętności w klubach zaprezentują DJ-e związani ze sceną dark independent, nie zabraknie również performance. Gwiazdy Castle Party (m.in. Deine Lakaien, Die Krupps, Anne Clark, Closterkeller, XIII.Stoleti) raczej nie są zaskoczeniem, bo w większości występowały na poprzednich edycjach festiwalu.

Tej imprezy mogło nie być, choć dla wielu festiwalowiczów to nie do pomyślenia. Mowa o Przystanku Woodstock, największej i w dodatku darmowej imprezie w Polsce. Jurek Owsiak, pomysłodawca i główna postać Przystanku, w 2007 roku głośno zastanawiał się czy nie zmienić formuły tej imprezy. Jednak potem gruchnęła wieść - Przystanek się odbędzie, a w dodatku w tym roku potrwa trzy dni (1-3 sierpnia, Kostrzyn nad Odrą)!

Dla wielu, być może dla większości, Woodstock to nie tylko muzyka, ale przede wszystkim klimat spontanicznej zabawy, błotne kąpiele czy spotkania z ciekawymi ludźmi w ramach Akademii Sztuk Przepięknych (pomysł Zbigniewa Hołdysa). W tym roku do tego zestawu może dołączyć Woodstockowa Olimpiada. Organizatorzy chcą przypomnieć idee ruchu olimpijskiego, a także zachęcić do aktywnego wypoczynku, uprawiania sportu i rywalizacji w duchu fair play.

Woodstock z każdym rokiem staje się coraz bardziej międzynarodowy - zaprezentowana zostanie kultura Indii pod hasłem "Indie - Klejnot Orientu". Z tego kraju do Kostrzyna przyjedzie grająca na tabli Anuradha Pal, uznawana za gwiazdę world music. Poza tym m.in.: metalowy Kreator (Niemcy), włoskie reggae Good Vibe Styla, folkowy Cinkusi (Chorwacja), Panteon Rococo (Meksyk), Tribe After Tribe (Republika Południowej Afryki), rap-metalowy Clawfinger (Szwecja) i The Stranglers (Wielka Brytania).

A z Polski? Świętujący 25-lecie reggae'owy DAAB i metalowy Vader, Świetliki z poetą Marcinem Świetlickim, Lao Che, rodzinny projekt Waglewskich: Wojciecha (lidera Voo Voo) i jego synów Fisza i Emade, Closterkeller oraz... 7 tenorów pod przywództwem maestro Wiesława Ochmana. Na dokładkę laureat Złotego Bączka - metalowy Acid Drinkers.

Mało? To jedziemy dalej! Na otwarcie sierpnia do Polski przyjedzie legenda metalu Iron Maiden (7 sierpnia, Warszawa). Koncert zapowiada się wyjątkowo, bo dokładnie tego dnia 50 urodziny świętować będzie wokalista Bruce Dickinson. Znając żywiołowość polskich fanów, szybko jubilata ze sceny nie wypuszczą.

"Żelazna dziewica" wystąpi w ramach trasy nazwanej "Somewhere Back In Time". Zespół przypomni swoją historię, skupiając się głównie na dokonaniach z lat 80. Dotyczyć to będzie zarówno doboru utworów, jak i scenicznych dekoracji, które nawiązywać będą do "egipskiej" produkcji znanej z trasy "Powerslave" w latach 1984-1985.

Przeskakujemy do Mysłowic, gdzie coraz prężniej rozwija się Off Festival (8-10 sierpnia), dowodzony przez Artura Rojka, lidera Myslovitz. Muzyk - zgodnie z nazwą imprezy - łowi to, czego nie znajdziecie na szczytach list przebojów. Na pewno Off to jeden z mocniejszych punktów na alternatywnej mapie festiwalowej. W tym roku na główną gwiazdę zapowiada się Mogwai, ale pojawią się także m.in. of Montreal, Iron & Wine, Waglewscy, Izrael, Muchy czy Homo Twist.

Zestaw rockowych klasyków, wielkie przeboje i mistrzowskie partie gitary - tego można spodziewać się po koncercie Erika Claptona w Gdyni (14 sierpnia). Jeśli ostatnie nagrania słynnego gitarzysty nie dorównują klasykom z lat 70., to nie można mu odmówić miejsca w historii muzyki.

Podczas trwającej ponad 40 lat kariery Clapton zdobył 18 nagród Grammy i trzykrotnie dostąpił zaszczytu przystąpienia do Rock & Roll Hall of Fame. Jako jeden z najznakomitszych światowych gitarzystów należał do Cream oraz Blind Faith - zespołów, które mają duży wkład w historię muzyki. Pod koniec 2007 roku podsumował karierę składanką "Complete Clapton" i prawdopodobnie taki charakter będzie miał koncert w Gdyni.

Kto lubi wspominki i sięganie w muzyczną przeszłość może zaglądnąć do amfiteatru w Dolinie Charlotty w pobliżu Ustki. W lipcu i sierpniu odbywa się tam Festiwal Legend Rocka.

"Wiele młodych osób słucha muzyki swoich ojców i dziadków, odnajdując w niej swoje klimaty. Festiwal ma szansę połączyć te pokolenia oraz dać okazję zobaczenia niektórych wykonawców po raz pierwszy w Polsce" - zapowiadają organizatorzy.

Wśród wykonawców są m.in. The Glitter Band, The Rubettes, Maggie Reilly, Animals and Friends, T. Rex, Bonnie Tyler, Ten Years After czy Electric Light Band.

Często są to jednak zespoły jedynie nazwą nawiązujące do niegdysiejszych legend. W składach brakuje najważniejszych postaci (np. Marc Bolan z T. Rex nie żyje od 1977 roku, a w 2003 roku zmarł też Mickey Finn, kontynuujący działalność jako Mickey Finn's T-Rex). Pałeczkę przejął perkusista Paul Fenton, mający błogosławieństwo spadkobierców Finna, choć wielu fanów uważa to za nadużycie.

Niedawno pojawiła się petycja wzywająca Fentona do zmiany nazwy z T. Rex na inną. Swoje podpisy złożyły takie sławy jak m.in. David Bowie, producent Tony Visconti czy perkusista Bill Legend, muzyk najsłynniejszego składu T. Rex.

Na koniec zostawiłem imprezy spod znaku reggae, bez których wielu nie wyobraża sobie koncertowego lata i nieskrępowanej zabawy. Największą imprezą w Polsce jest Ostróda Reggae Festival (14-17 sierpnia). Organizatorzy spodziewają się ok. 20 tys. fanów.

"Zapowiada się świetna, gorąca zabawa - taneczne rytmy i ideologia jedności, miłości i pokoju tworzą niepowtarzalną atmosferę" - zachęcają.

Inne festiwale to m.in. Reggae nad Wartą (25-26 lipca, Gorzów Wielkopolski), Najcieplejsze Miejsce na Ziemi (25-26 lipca, Wodzisław Śląski) czy Reggae Dub Festiwal (Bielawa, 22-23 sierpnia).

A muzyczne pożegnanie wakacji to na pewno Coke Live Music Festival w Krakowie (22-23 sierpnia). Na razie wiadomo, że wystąpią najgorętszy producent świata Timbaland, elektroniczna formacja The Prodigy, dancehallowy wokalista Sean Paul i raperka Missy Elliott. A kolejne nazwiska poznamy wkrótce.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama