Reklama

GaGa zszokowała Brytyjczyków

Nie milkną echa kontrowersyjnego występu Lady GaGi w Manchesterze. Amerykańska wokalistka - w ramach układu choreograficznego - odegrała scenę morderstwa, podczas gdy w Wielkiej Brytanii od kilku dni głośno jest o dwóch psychopatach, którzy zabili łącznie 15 osób.

Lady GaGa w pewnym momencie swojego show została brutalnie zaatakowana przez tancerzy (wszystko było oczywiście udawane). Następnie upadła na ziemię i zalała się sztuczną krwią. Umorusana czerwoną mazią kontynuowała występ.

Ten obrazek zszokował Brytyjczyków, szczególnie że media informują w ostatnich dniach o morderstwach kierowcy Derricka Birda (zastrzelił 12 osób, 11 zranił, a następnie popełnił samobójstwo) i studenta Stephena Griffithsa (zabił trzy prostytutki).

Występ Lady GaGi został powszechnie uznany za mocno niestosowny.

Reklama

"Jestem wielką fanką, ale byłam w szoku jak każdy inny. To było chore, zwłaszcza po tym, co się stało w Bradford i Cumbrii" - opowiada tabloidowi "The Sun" świadek koncertu.

"Nie pozwoliłabym moim dzieciom oglądać Lady GaGi. Myślę, że jest pozbawiona dobrego smaku, a scena, którą odegrała, tylko to potwierdza. Lady GaGa pokazała kompletny brak wrażliwości na to, co przeżywają rodziny ofiar" - mówi Lynn Costello, znana działaczka walcząca z przemocą.

Zobacz teledyski Lady GaGi na stronach INTERIA.PL

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lady Gaga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy