Reklama

Elton John boi się Le Pena

Sir Elton John, popularny brytyjski muzyk i wokalista, zdecydował się sprzedać swoją posiadłość we Francji. Przyznający się otwarcie do homoseksualizmu artysta obawia się bowiem, że któregoś dnia do władzy dojdzie tam reprezentujący skrajnie prawicowe poglądy Jean-Marie Le Pen.

Elton John jest właścicielem wartej około siedem milionów dolarów posiadłości niedaleko Nicei i bardzo często w niej przebywa. Jednak wyniki ostatnich wyborów prezydenckich we Francji tak bardzo go przeraziły, że zdecydował się sprzedać dom.

"Elton był mieszkańcem Nicei od 1996 roku, swego czasu wręczyliśmy mu nawet symboliczne klucze do bram miasta. Jednak niedawno powiedział nam, że nie może dłużej żyć w kraju, w którym ktoś taki jak Le Pen może zostać prezydentem. W naszej okolicy swoje posiadłości ma jeszcze wiele innych gwiazd. Mam nadzieję, że nikt nie pójdzie jego śladem" - powiedział jeden z członków rady miejskiej w Nicei.

Reklama

Jego obawy nie są bezpodstawne. Niedawno wyjazdem do Ameryki zagroził sam Gerard Depardieu, a Bono, George Michael, Ethan Hakwe i Uma Thruman zastanawiają się co zrobić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: W.E. | brytyjski muzyk | Eltonem Johnem | john | Elton John | Reginald Dwight
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy