Reklama

Dramatyczne wyznanie Phila Collinsa

W nowym wywiadzie dla magazynu "Rolling Stone" brytyjski muzyk Phil Collins przyznał się do myśli samobójczych.

Phil Collins powiedział, że rozważał popełnienie samobójstwa w czasie kryzysu w życiu osobistym i zawodowym.

"Nie odstrzeliłbym sobie głowy. Przedawkowałbym leki, albo zrobił coś, co nie jest bolesne" - powiedział na łamach "Rolling Stone".

"Jeden z komików, który popełnił samobójstwo w latach 60., zostawił pożegnalny list. Napisał w nim: 'Zbyt często zdarzyło się zbyt wiele złych rzeczy'. Myślę o tych słowach regularnie" - przyznał wokalista Genesis.

Phil Collins zdradził, że przed odebraniem sobie życia uratowały go dzieci.

Reklama

"Właśnie dla nich nie popełniłem samobójstwa" - zaznaczył.

Artysta przyznał, że krytyka jego dokonań spowodowała podjęcie decyzji o zakończeniu kariery. Wydany niedawno album z nowymi wersjami soulowych klasyków "Going Back" ma być ostatnią płytą piosenkarza.

"Często zastanawiam się nad wymazaniem tego człowieka Phila Collinsa z całej historii. Chciałbym, żeby po prostu zniknął albo został zamordowany w jakimś hotelu. Ludzie zapytaliby wtedy, co się z nim stało. A później wrócili do swoich spraw" - powiedział artysta.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Phil Collins | phil | brytyjski muzyk | Genesis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy