Doda obraża fanów
Doda coraz częściej obraża swoich fanów: albo atakuje ich na swoim blogu wyzywając tych, którzy ośmielą się skrytykować jakąś piosenkę z jej nowej płyty, albo wyśmiewając publiczność zgromadzoną pod scena tekstami "ale wiocha", co to w ogóle za miejscowość.
Coraz bardziej niechętnie daje też aufografy czy pozuje do wspólnego zdjęcia. Najwyraźniej uznała, że jest już tak wielką gwiazdą, że nie musi tego robić.
Tymczasem fanów "podkupują" jej zespoły disco polo. Ostatnio kilkakrotnie występowała na festynach na tej samej scenie, co zespół Boys. W dodatku w Krakowie to nie ona, lecz właśnie Boys był główną gwiazdą wieczoru i wystąpił na koniec koncertu.
Jeśli Doda będzie dalej stroić fochy, to Marcin Miller, lider Boys pochodzący z Prostek koło Ełku zabierze jej całą publikę. Bo Miller w przeciwieństwie do Dody nie "gwiazduje", tylko stara się rozbawić publiczność.
