Dlaczego Jackson umarł?

Amerykański piosenkarz zmarł w czwartek (25 czerwca) w klinice UCLA Medical Center w Los Angeles. Jackson wcześniej doznał zatrzymania akcji serca i zapadł w śpiączkę. Przewieziono go do szpitala, ale na jakąkolwiek pomoc było już za późno. O godz. 14.26 zmarł, nie odzyskując przytomności.

Oxman twierdzi, że śmierć "Jacko" spowodowana została przedawkowaniem lekarstw i porównał śmierć artysty do tragicznego zgonu modelki Anny Nicole Smith.

"Michael Jackson był moim przyjacielem i jestem zdruzgotany. Nie wiem co powiedzieć. Jesteśmy pogrążeni w smutku. Spotkałem się z jego rodziną i jedyne, co mogę zdradzić, to że wszyscy płaczą" - ujawnił w rozmowie ze stacją CNN.

Michael Jackson nie żyje. Zobacz!

Oxman stwierdził, że winę za śmierć Jacksona ponoszą jego doradcy. Według przyjaciela rodziny zmarłego, Jacksonowi opiekowali się artystą, który był w dobrej formie fizycznej. Oxman twierdzi, że zgon to wynik "nadmiernego zażywania lekarstw" w ostatnim okresie życia piosenkarza.

"Nie wiem, jakie lekarstwa zażywał, ale według wiadomości członków rodziny, Jackson brał ich bardzo dużo. Nie mogę z całą pewnością stwierdzić, że to medykamenty spowodowały jego śmierć, ale właśnie tego się obawiam" - dodał na koniec.

Jak ujawnił magazyn "Life & Style", Jackson od kilku miesięcy był uzależniony od leków. Według uzyskanych informacji, artysta zażywał m.in. antylękowe Xanax i Zoloft oraz przeciwbólowy Demerol. Według pogłosek tuż przed śmiercią wokalista zażył zbyt dużą dawkę leków, co w połączeniu z wyczerpaniem organizmu przygotowaniami do koncertów w Londynie spowodowało zatrzymanie akcji serca.

Michael Jackson nie żyje - zobacz raport specjalny.

Posłuchaj piosenek Michaela Jacksona w Mieście Muzyki.