Reklama

Destiny's Child: Sukcesy i problemy

Członkinie amerykańskiej formacji ujawniły wreszcie powód ciągłych zmian w składzie zespołu, do jakich dochodziło w zeszłym roku. Okazuje się, że jest on dość prosty - tym wokalistkom, które opuściły grupę, po prostu brakowało talentu.

Członkinie amerykańskiej formacji ujawniły wreszcie powód ciągłych zmian w składzie zespołu, do jakich dochodziło w zeszłym roku. Okazuje się, że jest on dość prosty - tym wokalistkom, które opuściły grupę, po prostu brakowało talentu.

Beyonce Konwles i Kelly Rowland, nominowane w tym roku do pięciu nagród Grammy członkinie Destiny's Child, twierdzą, iż wokalistki, które opuściły grupę w zeszłym roku, musiały z niej odejść, ponieważ były całkowicie pozbawione talentu wokalnego. Gdy odeszła Farrah Franklin, popularny ostatnio zespół stał się ostatecznie triem.

"Teraz jest bardzo dobrze, ponieważ nareszcie każda z nas ma szansę śpiewać główne partie. Stało się tak dlatego, że teraz końcu wszystkie naprawdę potrafimy śpiewać. Bardzo dobrze nam się ze sobą pracuje" - powiedziała Beyonce Knowles.

Reklama

Niemal jednocześnie ujawniono, iż Knowles i Rowland osiągnęły porozumienie z byłymi koleżankami z grupy, które niedawno podały je do sądu. Le Toya Luckett i La Tavia Roberson twierdziły, iż pozostałe członkinie Destiny's Child i ich menedżer Matin Knowles, ojciec Beyonce, w marcu ub. roku bezprawnie wyrzucili je z zespołu i zrujnowali im w ten sposób dalsze kariery. Szczegółów ugody jednak nie podano.

Destiny's Child pracują obecnie nad nowym albumem, który ma ukazać się w tym roku. Będzie on następcą płyty "Writing's on the Wall" z 1999 r., która w zeszłym roku znalazła w USA aż 3.8 mln nabywców!

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Destiny's Child | Destiny | Po prostu | Beyonce Knowles | problemy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy