Reklama

Debiutancki album Alicji Bachledy-Curuś

Po dwóch latach wytężonej pracy w studiu, 22 października ukaże się na rynku długo oczekiwana debiutancka płyta Alicji Bachledy-Curuś, zatytułowana "Klimat". Ci, którzy mieli już możliwość zapoznania się z materiałem muzycznym, zawartym na tym albumie, zgodnie stwierdzają, że warto było czekać.

Marek Sośnicki - producent płyty - oraz sama artystka włożyli w "Klimat" całe swoje serca, emocje oraz niemałe umiejętności, a całość poparli współczesnym brzmieniem dobrze wyprodukowanego popu.

Na albumie znajdziemy sporą dawkę profesjonalnego popu w różnorodnych odmianach, mogących przysporzyć Alicji wielu zwolenników.

Gwarancją jakości jest na pewno nazwisko producenta. Marek Sośnicki szefował kiedyś zespołowi Tamerlane, a ostatnio występuje w boysbandzie Hi-Street. Oprócz produkcji zajął się on także komponowaniem piosenek, które trafiły na album.

Reklama

Płytę wyda wytwórnia Universal Music, z którą Alicja podpisała w lipcu 1999 roku kontrakt. Pierwszą próbką jej wokalnego talentu była piosenka "Marzyć chcę".

"Byłam ostatnio w okresie poszukiwań. Odeszłam od mojej długotrwałej idolki - Celine Dion. W tej chwili mam dość mało czasu. Słucham głównie muzyki soul, jazzu, muzyki kołyszącej się. Myślę, że to mnie bardzo uspokaja i wycisza. Muzyka dla ucha - uważam, że jeśli czegoś słuchać, to właśnie czegoś takiego. Nie twierdzę, że do końca wyobrażam sobie siebie w tym klimacie, ale jeśli chodzi o słuchanie, to właśnie soul, jazz, funky. Mam nadzieję, że kiedyś pójdzie to w tym kierunku. Na razie nagram to, z czym też będę się mogła utożsamić; myślę, że muzyka, która powstanie, będzie też "moją", mam taką nadzieję. A w przyszłości chciałabym trochę poszukać, poeksperymentować" - powiedziała Alicja w jednym z wywiadów udzielonych przed zakończeniem prac nad albumem "Klimat".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: klimat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy