Reklama

David Hasselhoff: Najdziwniejsze teledyski gwiazdy "Słonecznego patrolu"

David Hasselhoff to aktor ponadczasowy i międzypokoleniowy. Każdy zna go z jakiegoś innego epizodu kariery aktorskiej, a popisy w serialach "Słoneczny patrol" czy "Nieustraszony" kojarzy niemal każdy. Ale czy ktoś pamięta jego teledyski?

Amerykanin swoją wspaniałą karierę muzyczną zaczął na fali popularności "Nieustraszonego", gdzie z samochodem ze sztuczną inteligencją, Kittem, zwalczał przestępczość w iście brawurowym stylu.

Pierwszą płytę Hasselhoff wydał trzy lata po rozpoczęciu grania w serialu. "Night Rocker" pojawiło się na półkach sklepowych w styczniu 1985 roku, a produkcją zajął się Joel Diamond. Gościnnie pojawiła się natomiast Catherine Hickland.

Mimo iż płyta była promowana nawet w "Nieustraszonym" (w trakcie serialu pojawiły się utwory "Let It Be Me", "Our First Night Together" oraz "No Way to Be in Love"), to nie odniosła zbyt dużego sukcesu; jedynym miejscem na świecie, gdzie Hasselhoff trafił na szczyt listy przebojów, była... Austria.

Reklama

Jak się okazało, niepowodzenia i tandetny styl aktora nie sprawiły, że David przestał tworzyć nową muzykę. W trakcie swojej całej kariery muzycznej wydał on aż 17 (!) albumów. Niektóre z nich trafiły nawet w gusta publiki (oczywiście tej austriackiej, bo ta ze Stanów była niewzruszona), jednak większość płyt i przebojów kończyła się spektakularną klapą.

Hasselhoff wrył się w pamięć wielu słuchaczom i widzom za sprawą teledysków, których ma naprawdę sporo. Niektóre z nich budzą prawdziwą konsternację, bo jak niby wytłumaczyć to, co dzieje się w klipie do "Hooked on a Feeling"?


Motor i samochód bardzo często pojawiały się w klipach Davida, który budował dzięki pojazdom swój amerykański wizerunek. W klipie "Looking For Freedom" warto zwrócić uwagę na płaszcz aktora, będący zapewne pierwowzorem "Matrixowego" płaszcza Keanu Reevesa.



Jeżeli mówimy o bohaterach z filmów. David Hasselhoff wcielił się w swojej karierze m.in. w postać Nicka Fury'ego z komiksów Marvela. W jednym z teledysków został natomiast Bondem. Może tylko troszkę tandetniejszym niż oryginał.


Wracając do płaszczy. David lubił je tak mocno, że zdarzyło mu się w teledysku założyć tę część garderoby na gołe ciało ("Flying On The Wings of Tenderness").



W swoich klipach Amerykanin często pojawiał się na plaży. Co ciekawe, aktor, który przez kilka ładnych lat biegał po brzegu w "Słonecznym patrolu", zdradził, że boi się wody. Dlaczego więc pojawiał się także w okolicach fal na swoich teledyskach? Nie wiadomo. Może to ładnie wygląda? Warto zwrócić uwagę na teledysk "Du", który promował płytę o tym samym tytule z 1994 roku i był najwidoczniej prezentem dla austriackich fanów. David śpiewający po niemiecku? Czad!



W utworze "Je T'aime Means I Love You" David nie boi się natomiast języka francuskiego.


Na koniec absolutna perełka, klip spinający całą karierę Davida, czyli "Jump In My Car". Jest samochód, są piękne kobiety i dziwne wizualizacje, pamiętające czasy "Nieustraszonego" .

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: David Hasselhoff
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy