Reklama

Co się stało Toli z Blog 27?

Tola Szlagowska, wokalistka Blog 27, zamieściła na swoim blogu wyjątkowo oryginalny wpis.

"Czy nie zastanawiacie się czasami, jak prawdziwa jest ta chwila? To wszystko tak szybko przemija, to, co wydawało się ważne pięć dni temu, dzisiaj jest tylko wspomnieniem, projekcją. Mam wrażenie, że tracę kontakt z rzeczywistością, no bo czym ona tak naprawdę jest?" - pisze Tola. Z każdym kolejnym zdaniem wpis wokalistki zdaje się być coraz bardziej zakręcony.

"Marzeniami można się najeść. Nie ma różnicy pomiędzy tą chwilą a snem. Dźwięk klawiatury jest fajny, chyba wykorzystam w jakiejś piosence. Tak, zdecydowanie podoba mi się. Cały czas mi się gęba śmieje. Co do mordy mojej, to jak jadłam obiad to stwierdziłam, że brudzę się bardzo, może macie jakiś śliniak na zbyciu?? Byłabym wdzięczna" - szarżuje w iście postmodernistycznym stylu Szlagowska.

Reklama

"Jakie kwiaty lubicie najbardziej? Ja chyba róże. W ogóle jak byłam mała, to chciałam mieć na imię Róża albo Sara. Róże, zranione nieczystością naszych działań, więdną, bo brakuje im tchu, by stawić czoło tym trwającym rozstaniom. Anonimowo dają mi znak, nie doradzają, czekają na te lepsze czasy, które i tak się nie pojawią... ile jest dróg właściwych i które z nich są dobre? Ilu jest ludzi szczęśliwych i jak by było odwrotnie?" - pyta Tola.

Pod koniec wpisu pojawia się tajemniczy adresat wywodów młodej wokalistki.

"Rzeczywistość już nie dziwi mnie, rozumiem, czym jestem dla ciebie. Staram się żyć tak, żeby nie musieć udowadniać tobie niczego. Fajnie, jaka pogoda dzisiaj? Wiesz, byłam w krainie rozpaczy i dobroci. Naświetlali mnie promieniami ochrony. Urodziłam się dzieckiem szczęścia bez alergii i mentalnego uczulenia... jest spoko" - kończy optymistycznie (?) Tola Szlagowska.

Zobacz teledyski Blog 27 na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tola Szlagowska | wpis | blog | Blog 27
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy