Reklama

Britney Spears nie wystąpi na jubileuszowym koncercie Michaela Jacksona

Wszystko wskazuje na to, że wbrew wcześniejszym ustaleniom widzowie, którzy pojawią się w piątek, 7 września, na pierwszym z dwóch jubileuszowych koncertów, zorganizowanych z okazji 30-lecia działalności artystycznej Michaela Jacksona, nie zobaczą Britney Spears. W ostatniej chwili jej występ odowłano z powodu konfliktu spowodowanego konkurencja na rynku telewizyjnym.

Wykonawczyni przeboju "Oops... I Did It Again" podpisała niedawno kontrakt na wyłączność z telewizją HBO. Tymczasem impreza w Nowym Jorku, będzie transmitowana przez konkurencyjną stację CBS. Prawnicy ostrzegli już management artystki, że jeśli złamie ona warunki umowy, będzie musiała się liczyć z żądaniem zapłaty wielomilionowego odszkodowania.

"Britney musiała zrezygnować i jest jej bardzo przykro z tego powodu" - powiedział rzecznik piosenkarki.

Podobno kiedy seksowna wokalistka dowiedziała się o decyzji szefów HBO z jej oczu popłynęły łzy. Tak samo na tą wieść zareagował także sam jubilat.

Reklama

"Po prostu płakał do telefonu. Był zasmucony. Kiedy odłożył słuchawkę, wytarł oczy i zaczął błagać wszystkich dookoła, aby zdobyli dla niego telefon do Britney" - powiedziała jedna z osób pracujących dla Króla Popu.

W koncercie wezmą udział m.in. Marc Anthony, Ricky Martin, Whitney Houston, Shaggy i grupa 'N Sync. Mają także pojawić się znani aktorzy: Marlon Brando, Elizabeth Taylor, Gregory Peck, Willem Dafoe. Na jubileuszowy koncert Jackson zaprosił także swoich braci, z którymi pod koniec lat sześćdziesiątych tworzył grupę "Jackson 5". Bracia nie występowali razem od początku lat 80.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michael Jackson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy