Reklama

Britney Spears: Ja naprawdę śpiewam

Britney Spears, amerykańska wokalistka pop, nie przejmuje się zbytnio, gdy złośliwi dziennikarze piszą o jej biuście lub czepiają się jej fryzury. Nie może jednak znieść tego, że posądza się ją o śpiewanie z playbacku.

Britney stara się nie zwracać uwagi na uszczypliwe docinki dziennikarzy dotyczące jej biustu i oskarżenia o śpiewanie z playbacku, choć przychodzi jej to ciężko. W swym najnowszym wywiadzie, udzielonym z okazji rozpoczęcia europejskiego tournee, powiedziała: "Swego czasu najgorszą rzeczą było to, że ludzie wierzyli w te wszystkie plotki o powiększaniu biustu. Zmusiłam się do tego, aby to totalnie zignorować. Nie przejmuję się też, gdy ludzie mówią coś głupiego o mojej fryzurze. Kiedy jednak ktoś twierdzi, że w rzeczywistości nie śpiewam, wówczas czuję się zraniona.

Reklama

"Co wieczór patrzę przecież w oczy publiczności i jest to dla mnie niesamowite przeżycie. Myślę sobie wtedy - 'Oni przyszli tutaj dla mnie'! To naprawdę niewiarygodne. Nie mogłabym ich zawieść i udawać że śpiewam".

WENN
Dowiedz się więcej na temat: śpiewanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy