Reklama

Brandy na stadionie dla... 40 fanów

Po zaledwie dwóch piosenkach swój koncert zakończyła wokalistka r'n'b Brandy na stadionie w Johannesburgu w RPA. Jej występ oglądało raptem ok. 40 widzów.

Występ Brandy miał być zamknięciem Nelson Mandela Sport and Culture Day, który odbywał się na stadionie First National Bank w Johannesburgu w sobotę (17 sierpnia). W programie imprezy były również m.in. mecze rugby i piłki nożnej, a także inne występy muzyczne - m.in. Davida Jenkinsa, Elvisa Blue i Salifa Keity.

Stadion mieści 90 tysięcy osób, jednak koncert Brandy zobaczyło raptem ok. 40 osób. Rozczarowana Brandy po dwóch piosenkach zeszła ze sceny.

"Brandy występowała dla krzeseł!" - pisał jeden z uczestników koncertu. "Brandy występuje dla siebie i Mbaksa [Fikile Mbalula, minister sportu RPA - przyp. red.]" - donosił drugi.

Reklama

Występu Brandy nie zobaczyli także telewidzowie - stacja SABC zakończyła transmisję z Nelson Mandela Sport and Culture Day jeszcze zanim wokalistka pojawiła się na scenie.

"Nie mam słów na to, czego właśnie byłem świadkiem... Brandy wystąpiła na pustym stadionie. Z włączonymi światłami. (...) Było późno. Ludzie nie wiedzieli, że będzie koncert po meczach, nikt nie wiedział, że Brandy będzie śpiewać. Było może ze 40 osób... Więcej bywa tu ludzi w zwykły wtorek..." - pisał w serii postów na Twitterze południowoafrykański wokalista Kabomo.

Według większości doniesień z Johannesburga koncert Brandy nie był odpowiednio rozreklamowany. Amerykańska wokalistka ma bowiem wielu fanów w Afryce. Promotorzy koncertu ani sama Brandy nie skomentowali frekwencyjnej porażki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: brandy | Brandy Rayana Norwood | stadiony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy