Reklama

Będzie reaktywacja Varius Manx?

Muzycy Varius Manx chcą wznowić działalność zespołu, jednak nie zrobią tego bez zgody Moniki Kuszyńskiej, przechodzącej rehabilitację po ciężkim wypadku.

Grupa chciałaby nagrywać z Kuszyńską, jednak może się to okazać niemożliwe. W takiej sytuacji zespół będzie prosił wokalistkę o zgodę na zaangażowanie kogoś innego. Kuszyńska miałaby wtedy nagrać pożegnalnego singla i skupić się na powrocie do zdrowia - donosi "Super Express".

"Tak naprawdę każdy boi się odpowiedzialności za podjęcie jakiejkolwiek decyzji. Nawet gdyby Monika dała zielone światło do reaktywacji zespołu bez niej" - zdradza gazecie Monika Paprocka, menedżerka Varius Manx.

"Tak czy inaczej wiemy, że musimy już podjąć decyzję co dalej z zespołem. Jednak zastanawiamy się, czy udźwigniemy ciężar wznowienia działalności, bo mogą być ataki ze strony mediów czy fanów" - dodaje Paprocka.

Reklama

Przypomnijmy, że w maju 2006 roku doszło do dramatycznego wypadku - poważnie ucierpieli w nim kierujący pojazdem lider zespołu Robert Janson i wokalistka formacji. Monika Kuszyńska usłyszała porażającą diagnozę lekarzy - na skutek uszkodzenia kręgosłupa najprawdopodobniej do końca życia nie będzie chodzić. Janson z kolei będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku.

Zobacz teledyski Varius Manx na stronach INTERIA.PL.

Super Express/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wypadku | Varius Manx | reaktywacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy