Reklama

Backstreet Boys bez Kevina

Członkowie amerykańskiej formacji Backstreet Boys wywołali wiele zamieszania wśród swych fanów, kiedy pojawili się niedawno na koncercie w Denver tylko w czwórkę, bez Kevina Richardsona. Okazało się jednak, że nie jest to wynik wewnętrznych kłótni w zespole. Richardson po prostu nie mógł przylecieć na czas samolotem, z powodu kłopotów z pogodą.

Członkowie amerykańskiej formacji Backstreet Boys wywołali wiele zamieszania wśród swych fanów, kiedy pojawili się niedawno na koncercie w Denver tylko w czwórkę, bez Kevina Richardsona. Okazało się jednak, że nie jest to wynik wewnętrznych kłótni w zespole. Richardson po prostu nie mógł przylecieć na czas samolotem, z powodu kłopotów z pogodą.

Zaraz po całym incydencie Backstreet Boys wystosowali specjalne oświadczenie, w którym wyjaśnili przyczynę zamieszania.

"Z powodu opóźnień w przelotach samolotów, wynikłych z problemów pogodowych, Kevin nie mógł dotrzeć na miejsce koncertu, więc Nick Carter, Howie Dorough, Brian Littrell i AJ McLean wystąpili bez niego. Zrobili tak, gdyż nie chcieli zawieść swych fanów. Nic złego w zespole się nie dzieje".

Fanom Backstreet Boys na pewno spadł kamień z serca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Backstreet Boys | Po prostu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy