Ania zrezygnowała z pączków
Ania Dąbrowska opowiedziała portalowi INTERIA.PL o kulisach powstania płyty "W spodniach czy w sukience" - najlepiej sprzedającego się obecnie albumu w Polsce.
Artystka uważa, że jej trzecia płyta jest najbardziej świadoma i zróżnicowana.
- Wcześniej byłam zbyt zafascynowana jednym gatunkiem muzycznym. Teraz chciałam pokazać, że interesuje mnie nie tylko soul w stylu lat 60., ale też muzyka filmowa, country, folkowa - powiedziała Dąbrowska.
Wokalistka przyznaje, że album powstał najszybciej ze wszystkich.
- Tym razem postanowiłam nie tracić czasu na jedzenie pączków i picie kawy. Było trochę więcej dyscypliny - zdradza Ania.
"W spodniach czy w sukience" nawiązuje m.in. do czasów i ideologii hippisowskiej. Dąbrowska zwierzyła się, że jest zafascynowana tym okresem.
- "Flower Power" powraca zarówno w modzie, jak i w muzyce. To mnie niesamowicie inspiruje.
Wokalistka broni się przed pochwałami w związku z sukcesem kolejnej płyty.
- Cały czas wymagam od siebie więcej. Jakbym miała siebie oceniać od 1 do 10 to raczej dałabym sobie raczej 4 niż 9. Nie uważam, że zrobiłam coś przełomowego czy wyjątkowego, a chciałabym coś takiego zrobić.
Zobacz teledyski Ani Dąbrowskiej na stronach INTERIA.PL.